Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W gminie Szamotuły powstaną drogi pasowe, choć nie wszystkim się to podoba

Magda Prętka
Magda Prętka
Radni, większością głosów, podjęli decyzję w sprawie budowy dróg pasowych na terenie miasta i gminy Szamotuły. Mieszkańcy uczestniczący w obradach skwitowali to posunięcie oklaskami. A jednak nie wszyscy rajcy są zwolennikami nowej technologii.

Kwotę ponad miliona złotych szamotulski samorząd przeznaczy w tym roku na budowę dróg z płyt betonowych w układzie pasowym – taką decyzję radni większością głosów podjęli na poniedziałkowej sesji. Wyrazili w ten sposób aprobatę dla zmian budżetowych zaproponowanych przez burmistrza, Włodzimierza Kaczmarka, dzięki czemu przebudowie ule-gną ulice: Łąkowa w Przecławiu, Szkolna wraz z ulicami przyległymi w Otorowie, Rumiankowa w Śmiłowie, Jagodowa w Gąsawach (na odcinku od ulicy Gąsawskiej w stronę Kępy), Leś-na w Lipnicy, a także odcinek ulicy Działkowej w Gąsawach (od ulicy Obornickiej). Na terenie Szamotuł z kolei inwestycje prowadzone będą na ulicach: Zygmunta Starego, Letniej, Zimowej i Jesiennej, Jęczmiennej oraz na ulicach do niej przyległych. Nowa droga z płyt betonowych powstanie również na ulicy Ułańskiej. Przez wzgląd na kwestie formalne zadanie w Przecławiu będzie realizowane w systemie 2 – letnim, podobnie jak inwestycja w Otorowie.

Chociaż mieszkańcy uczestniczący w obradach decyzję radnych głosujących za zmianami budżetowymi spontanicznie skwitowali oklaskami, nie wszyscy rajcy ów entuzjazm podzielili. Radny Łukasz Heckert zdawał się nie dowierzać czystym intencjom burmistrza. – Skąd ta nagła troska? – dopytywał w odniesieniu do propozycji przebudowy wspomnianych ulic. Podkreślał, że problemy mieszkańców w tym zakresie trwają od dawna, a zmiany pogodowe (obfite deszcze, które wystąpiły w ubiegłym roku – przyp. red.) tę trudną sytuację pogłębiły.

Włodarz nie był zaskoczony tym pytaniem. Wyjaśniał, że w poprzednich planach finansowych gminy nie brakowało inwestycji dotyczących zarówno dróg gruntowych, tych wykonywanych w technologii pozbrukowej, jak i asfaltowej. Sugerował tym samym, że jego propozycja nie jest niczym nowym. Nowa jest jedynie technologia.

– Robiłem wszystko, aby znaleźć rozwiązanie, znaleźć technologię, która będzie umożliwiała zrobienie dróg w systemie trwałym, aczkolwiek nie tak finansowo obciążającym budżet, jak to jest w przypadku normalnych dróg – wyjaśniał Kaczmarek, by po chwili dodać, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że wielu mieszkańców boryka się z problemem braku ulic oraz dróg, który dodatkowo potęgują opady deszczu i roztopy. – Ludzie grzęzną wówczas w błocie, co niewątpliwie jest kłopotliwe. Ale nie chciałbym sobie wyobrażać, co stałoby się, gdyby w te drogi miały wjechać służby ratunkowe – mówił. – Wydajemy ogromne pieniądze na gruzowanie tych dróg, na równanie. To jest syzyfowa praca. Po pierwszych deszczach i przejechaniu pierwszych pojazdów rolniczych, wracamy do sytuacji zastanej, kiedy samochodem osobowym drogą nie można przejechać. Dlatego uznałem, że dosyć marnotrawstwa, dosyć wyrzucania niepotrzebnie pieniędzy. Zróbmy coś, co może służyć za drogę, a nie odpychajmy mieszkańców argumentami: nie możemy wam zrobić drogi, bo najpierw trzeba zrobić kanalizację. Albo innymi argumentami, które w poprzednich latach się pojawiały. Droga w systemie pasowym pozwala, by pomyśleć w przyszłości o położeniu tam wszelkiego rodzaju mediów, aby ją uzupełnić czy nawet wymienić na drogę właściwą. Ale raz położona droga sprawdza się – kwitował.

Radny Heckert z odpowiedzi zadowolony raczej nie był. Nie ukrywał, że nie należy do zwolenników budowy dróg pasowych. – Jestem jak najbardziej za drogami, ale z punktu A do punktu B. Natomiast nie wyobrażam sobie na drogach osiedlowych takiego rozwiązania – tłumaczył.

Komentując tę opinię burmistrz odniósł się do wyjazdu radnych do Zbąszynia, gdzie samorządowcy dokonali wizji lokalnej dróg pasowych, które od lat z powodzeniem funkcjonują na tym terenie. Radny Heckert w wyjeździe zaś nie mógł uczestniczyć.

– Widzieliśmy w środku miasta drogę osiedlową, która jest przygotowana do tego, by za chwilę budować ją właśnie w systemie pasowym. Mało tego, mieszkańcy częściowo sami składają się na te drogi prowokując burmistrza, by chętniej i szybciej chciał pomyśleć o dołożeniu reszty pieniędzy – argumentował Kaczmarek – Tych dróg na terenie miasta i gminy Zbąszyń powstaje mnóstwo i myślę, że jest to technologia, która jak najbardziej może sprawdzić się na terenie gminy Szamotuły – szczególnie w tych trudnych warunkach, jakie mamy obecnie – kwitował.

Zdaniem Kaczmarka, większość mieszkańców ulic, które mają zostać przebudowane na drogi pasowe, jest zwolennikami nowej technologii. Świadczyły o tym poniekąd już brawa, jakie rozległy się na sali sesyjnej. Burmistrz przyznawał jednak, że nie wszyscy zgadzają się z tym rozwiązaniem, a wątek pociągnął dalej radny Łukasz Heckert. – Miałem okazję być na zebraniu wiejskim w Kępie i tam mieszkańcy ulicy Aroniowej, jak i całego osiedla nie są zainteresowani takim rozwiązaniem– mówił, na co burmistrz odpowiadał bez zastanowienia: – I my to uszanujemy.

Budowa dróg pasowych na terenie miasta i gminy Szamotuły formalnie stała się już faktem. Wramach tej technologii przebudowie ulegną ponad 3 kilometry ulic. Czy nowe rozwiązanie się sprawdzi, a mieszkań-cy w końcu będą mogli zapomnieć o błocie, koleinach, głębokich dziurach i związanych z tym problemach komunikacyjnych? Niebawem się o tym przekonamy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto