Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W meblarni życie nadal się toczy. Złomiarze działają nawet za dnia [GALERIA]

Redakcja
Prawie w samym centrum Szamotuł znajduje się opuszczony kompleks budynków produkcyjno – magazynowych dawnej meblarni. Choć obiekt od lat nie funkcjonuje, życie wciąż się w nim toczy dzięki... działalności złomiarzy

Wszystko zaczęło się od jednego telefonu do redakcji. Zaniepokojona mieszkanka kamienicy położonej przy ul. Dworcowej w Szamotułach mówiła o hałasie dobiegającym z terenu dawnej meblarni. Co pani podejrzewa? – pytaliśmy w rozmowie.

– Jacyś ludzie rozkradają to, co po meblarni pozostało – odpowiadała kobieta – Nawet w ciągu dnia słychać uderzenia młotów, rąbanie. To jest straszne, dokuczliwe. Boję się, że kiedyś naruszą fundamenty kamienicy, w której mieszkam – mówiła.

Podobnych sygnałów od mieszkańców otrzymaliśmy jeszcze kilka. Wszyscy zgodnie przekonywali, że na opuszczonym terenie meblarni dość intensywnie działają złomiarze, którzy w ciągu dnia bezceremonialnie wynoszą z budynków rozmaite elementy nadające się do sprzedaży. Niektórzy sugerowali, iż mogą to być bezdomni, inni z kolei mówili o bardziej zorganizowanej grupie.

– To nic nowego. Co jakiś czas można zaobserwować, że kręcą się tu jacyś ludzie, którzy zapewne chcą zarobić na złomie – przekonywał mieszkaniec spotkany w pobliżu meblarni, którego poprosiliśmy o zdanie.

To nic nowego, owszem. Podobne przypadki zdarzają się przecież nagminnie. Różnica polega na tym, że kompleks budynków przy ul. Dworcowej wpisuje się jednak w krajobraz samego centrum miasta. U złomiarzy fakt ten najwidoczniej nie wywołuje jednak żadnych obaw, a już na pewno nie hamuje ich przed dokonywaniem kradzieży.

– Wynoszą rury, barierki od schodów i piorunochrony z dachu. Są to chyba 3 osoby i proszę mi wierzyć – pojawiają się na meblarni prawie codziennie – twierdzi mężczyzna będący świadkiem kradzieży.

Równocześnie przekonywał nas, że nawet w momencie, gdy na teren, na którym działają, wchodzą mieszkańcy – złomiarze nie reagują. Bo i po co, skoro proceder ten uskuteczniają bez ponoszenia żadnych sankcji prawdopodobnie od dłuższego czasu? Co prawda w tym roku funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach zatrzymali złodziei działających w meblarni, jednak do zaprzestania kradzieży – zdaniem mieszkańców, którzy poinformowali nas o tej sprawie – nie doszło.

Skalę kradzieży natomiast, jakich dokonano w dawnej meblarni określić można mianem dość znaczącej, co sami zresztą sprawdziliśmy. Porównując bowiem fotografie wykonane w obiektach nieco ponad rok temu ze stanem dzisiejszym, przesadą nie będzie stwierdzenie, iż budynki zostały ogołocone. Brakuje konstrukcji stalowych w wielu miejscach. Widoczne są nawet przypuszczalne działania palnikami w tej kwestii. Większość kabli została wyrwana i obrobiona (złodzieje prawdopodobnie wyciągali z nich miedź), czego dowodem mogą być wprost walające się praktycznie we wszystkich halach wierzchnie osłony kabli.

Budynki meblarni nie zostały jednak pozostawione same sobie. Część z nich należy do prywatnego właściciela. Pozostałymi z ramienia Skarbu Państwa zaś, administruje Starostwo Powiatowe w Szamotułach wraz z Wydziałem Gospodarki Nieruchomościami.

Rzecznik starostwa, Maciej Fliger mówi natomiast, że co jakiś czas faktycznie na terenie tym pojawiają się osoby postronne. Wówczas jednak zajście zgłaszane jest funkcjonariuszom policji. Ponadto budynki objęte są dozorem ochroniarskim. My spędziliśmy w meblarni blisko godzinę nie kryjąc specjalnie swojej obecności. Nikt jednak nie zareagował.

Więcej na ten temat w piątkowym "Dniu Szamotulskim"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto