UKS "Szamotulanin" w finałach wojewódzkich
Tegoroczne Walentynki w sposób szczególny zapiszą się w historii siatkarskiego klubu z Szamotuł. Wiesław Małyszka, prezes UKS "Szamotulanin" żartuje zresztą, iż zawnioskuje do zarządu, by oficjalnie stały się klubowym świętem. Po zaciętych meczach rozegranych w minionym tygodniu, to właśnie 14 lutego "Szamotulanin" postawił przysłowiową kropkę nad i. Aż 7 zespołów wywalczyło awans do finałów wojewódzkich, których stawką będzie Mistrzostwo Wielkopolski w poszczególnych kategoriach wiekowych. Powodów do radości zatem nie brakuje.
Do "finałowych" kadetów, juniorek i juniorów, młodzików oraz młodziczek, w niedzielę dołączyły kadetki. Pierwszy zespół podejmował u siebie drużynę ze Śmigla, drugi zmierzył się na wyjeździe z UKS Piątką Turek.
Spotkanie w Szamotułach było dość ciekawe, ale przede wszystkim - bardzo emocjonujące. Mimo to, pierwszy set - choć wygrany przez gospodynie - wywołał pewien niesmak. Podopieczne trenerów Dariusza Ciszaka i Kazimierza Fabina oddały sporo punktów "za darmo" psując zagrywki i posyłając piłki w aut. Koncentracja wróciła dopiero wraz z kubłem zimnej wody, po który sięgnął trener Ciszak. Słusznie zresztą. Stanowcza postawa szkoleniowca zaprocentowała. Na zagrywki w wykonaniu Darii Nowak i Łucji Sipurzyńskiej patrzyło się z przyjemnością. Finalnie, szamotulanki ustaliły wynik partii na 25:23.
Drugi set był wręcz popisowy. 4 punkty zdobyte pod rząd przez Sipurzyńskiej na serwisie stanowiły dobry prognostyk dla całej partii. Swoje 3 grosze dołożyła Martyna Fiedler w ataku i Adrianna Antkowiak na zagrywce. Mimo że szamotulanki nie ustrzegły się przed błędami, obraz gry wyglądał już zgoła inaczej. Ostatecznie i ta partia należała do gospodyń (25:14).
W secie trzecim na boisko wybiegły zawodniczki rezerwowe. O porażce nie było jednak mowy. W połowie partii dziewczęta z Szamotuł prowadziły już 7 punktami, sukcesywnie zwiększając przewagę (20:10). Przy stanie 25:13 zabrzmiał ostatni gwizdek sędziego. Okrzyki radości słychać było nie tylko w hali "Szamotulanka".
Drugi zespół kadetek co prawda przegrał w Turku 2:3, lecz do awansu do finału wojewódzkiego dziewczętom wystarczyły 2 wygrane sety. Choć w tej bitwie skapitulowały, sportowa walka trwa dalej. Podopieczne trenera Wojciechy Juchy zapowiedziały zresztą, że walczyć będą do samego końca!
Walentynki okazały się szczęśliwe także do siatkarek z II - ligowego Bioformu. Zespół trenowany przez Dariusza Ciszaka w ładnym stylu pokonał Akademiczki z Torunia w trzech setach (25:23;25;21;25;21). Na konto szamotulanek powędrowały zatem kolejne 3 cenne punkty.
Przed "Szamotulaninem" rozgrywki finałowe. W weekend 19 - 21 lutego wielki bój o najwyższe lokaty w Wielkopolsce rozpoczną juniorzy i juniorki. Trzymamy kciuki!
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?