Czyżby Zakład Gospodarki Komunalnej w Szamotułach Sp. z o. o. miał faktycznie zmienić szefa? Wszystko na to wskazuje. Mimo, że rada nadzorcza spółki nie wydała oficjalnego oświadczenia w sprawie rezygnacji, jaką Witold Goszczyński – wieloletni prezes „komunalki” złożył wraz z dniem 2 listopada, nie zapowiada się, by on sam chciał do zakładu powrócić.
Goszczyński skierował do Rady Miasta i Gminy Szamotuły pismo za pośrednictwem, którego pożegnał się z dotychczasowymi współpracownikami. Przewodniczący rady, Marian Płachecki odczytał je w trakcie poniedziałkowego posiedzenia.
Były prezes spółki ZGK dziękował w nim za współpracę zarówno radnym, jak i sołtysom oraz pracownikom magistratu. Równocześnie wyrażał przekonanie, że biorąc pod uwagę rzetelność oraz fachowość wspomnianych osób, z którymi przez lata współpracował, spółka dalej wykorzystywać będzie dane jej szanse i poradzi sobie z wyzwaniami kolejnych lat.
Przypomnijmy, że rezygnacja Goszczyńskiego była nagła i zaskoczyła nie tylko pracowników „komunalki”, ale i samorządowców oraz mieszkańców. Podjętej decyzji sam komentować nie zamierzał. Do dziś motywy, które skłoniły do niej Goszczyńskiego, pozostają nieznane. Sprawa wciąż budzi zatem zastanowienie – tym bardziej, że były już szef ZGK za swoją pracę był wielokrotnie chwalony, a spółka za jego „kadencji” prężnie się rozwinęła i zaczęła realizować milionowe inwestycje. Odpowiedź na pytanie: dlaczego? prawdopodobnie jednak już nie padnie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?