Wronki - Hope w kraju kwitnącej wiśni

Zespół Hope w środę dołączył do nielicznej grupy polskich zespołów, które wydały płytę w Japonii. Ciekawa jest historia tego wydarzenia. Japońscy wydawcy dostrzegli polskich muzyków w sieci i zaproponowali japońskie wydanie płyty.
– Mamy swoją stronę na www.myspace.com, mieliśmy bardzo wiele wejść właśnie z Japonii - mówi Gnievo, perkusista Hope - to widocznie zainteresowało wydawców i zaproponowali nam wydanie płyty. Wszystko odbyło się drogą mailową.
Hope to grupa 8 młodych muzyków: Kroto, Zima, Adi, Gip, Rojek, Gnievo, Muerte i Kosta. Spotkali się 4 lata temu i postanowili grać razem. Dotychczas wydali 2 płyty When the Patience Ends i Join the Gang. Ta ostatnia trafiła właśnie do sklepów w Japonii. Ich muzyka to połączenie wielu stylów. Odnajdziemy tam prawdziwą mieszankę, muzycy nie ukrywają, że inspiracją są takie zespoły jak Korn, Soulfly, Deftones, Machine Head czy Beastie Boys. Tą mieszankę odzwierciedla też skład zespołu. Chłopaki pochodzą z Poznania, Puszczykowa, Mosiny, Wałcza i Wronek. W składzie jest 2 magazynierów, księgowy, barman, lutnik, listonosz i asystent komornika.
– Ta różnorodność chyba rzeczywiście ma wpływ na naszą muzykę, każdy z nas jest inny, czym innym się zajmuje na co dzień, a to przekłada się na to co tworzymy - nie chcemy być nudni, chcemy dodawać ludziom energii i inspirować – mówi Gnievo. Poniżej przedstawiamy krótką charakterystykę muzyków z Hope:
Kosta – smaczna i prosta i nieznośna niczym krosta. Paweł Kostecki z Wałcza, na co dzień pracuje u komornika, po pracy drapie i szarpie bity, nie zna się na niczym, jedyne co lubi to bonsai i mistrza Miyagi oraz mistrza Jodę, jak i całe Star Wars, do dziś bawi się klockami lego i montuje z nich filmy poklatkowe.
Kroto – dumny tatuś/łobuz z VBG(VielbuonG) . Jego rozwój psychiczny zatrzymał się w latach 90-tych, gdzie pozostaje do dziś. Największy na świecie fan Cheech’a i Chong’a, flanelowych koszul i Lisy Ann.
Adi– gra na gitarze, od zawsze była jego pasją, poświęca jej się bez opamiętania. W 2008 r. na mistrzostwach polski pobił rekord w graniu na gitarze na jednej strunie z wykorzystaniem jak najmniejszej ilości uderzeń i jednego dźwięku. Mistrz wirtuozerii i abstynent z wyboru.
Muerte – człowiek, któremu zamiast serca bity biją w piersi, a scratche drapią go po głowie. Na co dzień liczy cudzą kasę zamiast swojej. Zapalony fan motoryzacji, pamiętający czasy silników z gaźnikiem.
Zima – jest wystarczająco nienormalny żeby grać w zespole Hope i wystarczająco normalny żeby dogadać się z każdym z 7 pozostałych członków zespołu. Wybuchowy i energiczny, jak muzyka wyżej wymienionego zespołu.
Rojek – mieszkaniec Puszczykowa, gdzie również pracuje. Basista zespołu Hope od zawsze. Wolny czas najchętniej spędza w towarzystwie najbliższych mu osób, nie gardząc przy tym dobra zabawą. Słynie z krótkich kciuków.
Gip – Kuba- gitarzysta, najbardziej marudny z całego Hope, człowiek, który z założenia jest „przeciw”. Przeciw fotkom również. Wykonuje wolny zawód. Fan dobrej muzyki.
Gnievo – pochodzi z Wronek, gdzie żyje i pracuje. Słynie z rudej brody i głupich dowcipów. Uwielbia muzykę którą gra, prawie tak samo jak słodycze, w szczególności żelki, miłośnik roller - skatingu.
Czy ich energia podbije Japonię, pokażą najbliższe miesiące. Być może zobaczymy ich niebawem na koncercie w Szamotułach lub Wronkach.