Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyczyny pijanych za kółkiem w powiecie szamotulskim. Jeden z nich omal nie stracił życia

Jerzy Nowakowski
Kierowca narodowości ukraińskiej był sprawcą i jednocześnie ofiarą wypadku, do którego doszło w sobotę, 12 maja w nocy w Kąsinowie. To nie jedyny „wyczyn” pijanego kierowcy w miniony weekend w powiecie szamotulskim.

Jak już informowaliśmy, dyżurny Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Szamotułach o godz. 2.13 otrzymał zgłoszenie z Centrum Powiadamiania Ratunkowego o wypadku w Kęsinowie na drodze wojewódzkiej Szamotuły-Poznań. Na miejsce zostały wysłane dwa zastępy JR-G, karetki Zespołu Ratownictwa Medycznego oraz policja. 

O WEEKENDOWYCH WYPADKACH WIĘCEJ TUTAJ

Na miejscu okazało się, że wypadkowi uległ prowadzący samochód marki Rover. Kierowca znajdował się uwięziony wewnątrz pojazdu i był nieprzytomny. Z auta wydostali go strażacy a zespół ZRM przewiózł do szpitala.
Ze wstępnych ustaleń wynika, iż 29-letni obywatel Ukrainy, jadąc samochodem na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem, zjechał na pobocze, uderzył w drzewo, a następnie w przydrożną latarnię. Z uwagi na stan mężczyzny nie było możliwości sprawdzenia jego stanu trzeźwości alkotestem. Mężczyźnie pobrano więc krew do badań. Oficjalne wyniki będą znane w terminie późniejszym. Wstępne badanie w szamotulskim szpitalu wykazało już jednak, iż we krwi mężczyzny znajdował się alkohol. Sprawę wyjaśniają szamotulscy dochodzeniowcy.

O konsekwencjach kierowania samochodem „na podwójnym gazie” może się też przekonać mieszkaniec gminy Wronki.
W niedzielę, 13 maja br. około godziny 14.10 dzielnicowi z Wronek otrzymali zgłoszenie dotyczące kolizji drogowej. Uczestnicy znajdowali się na ul. Grabowej we Wronkach, choć do zdarzenia doszło w okolicy Obelzanek. Okazało się, że kierowca Seata Arosa jechał tzw. wężykiem i zajechał drogę zgłaszającemu, który poruszał się Opla Astra. Pojazdy zderzyły się lusterkami. Kierujący seatem, nie zatrzymał się po kolizji, więc kierujący oplem zawrócił i samochody zatrzymały się dopiero we Wronkach, gdzie kierowca opla wezwał policję. Seatem kierował... 77-letni mieszkaniec gminy Wronki. Od mężczyzny czuć było zapach alkoholu. Po przeprowadzonym badaniu stanu trzeźwości okazało się, iż 77-latek miał 1,76 promila alkoholu we krwi. Dodatkowo nie miał przy sobie uprawnień do kierowania samochodem. Policjanci prowadzą więc postępowanie w sprawie o przestępstwo- kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości oraz w sprawie o wykroczenia- spowodowanie kolizji drogowej oraz jazdy bez wymaganych dokumentów. Postępowania są w toku.

Na tym mnie koniec weekendowych wyczynów pijanych kierowców. W niedzielę, 13 maja około godziny 20.40 szamotulscy patrolowcy zostali wezwani do Przecławia. Tam mieszkaniec powiatu obornickiego uniemożliwił dalszą jazdę kierowcy fiata marea, który zachowywał się jakby był pod wpływem alkoholu. Policjanci ustalili, iż kierując fiatem, to 29-letni obywatel Ukrainy. Od mężczyzny czuć było silny zapach alkoholu, a jego mowa była niewyraźna. Badanie potwierdziło, że mężczyzna miał ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie. 29-latek został zatrzymany. Już usłyszał zarzuty kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości.

Jak widać kierowanie samochodem „na podwójnym gazie” nie popłaca. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości polskie prawo przewiduje karę więzienia oraz grzywnę.

Ponad 2 tys. kultowych, hollywoodzkich pamiątek idzie pod młotek

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto