Policja, dziewięć zastępów straży pożarnej, dwie karetki pogotowia ratunkowego i dwa śmigłowce lotniczego pogotowia ratunkowego – takich sił i środków trzeba było użyć, aby pomóc poszkodowanym. Sami policjanci przyznają, że nie pamiętają podobnego zdarzenia w powiecie, gdzie zadysponowano aż dwa śmigłowce LPR.
Do zdarzenia doszło w niedzielę 7 czerwca chwilę po godzinie 15 w miejscowości Grobia. Międzychodzcy policjanci ustalili, że 20-letni mieszkaniec gminy Kwilcz jechał osobowym Volkswagenem Golfem od Kwilcza w kierunku Sierakowa.
- Mężczyzna na łuki drogi najprawdopodobniej nie dostosował prędkości auta do panujących warunków i doprowadził do zderzenia z nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodem osobowym marki Volkswagen Bora. W dalszej kolejności VW Golf uderzył jeszcze w stojącego na poboczu osobowego Nissana, który był zaparkowany przodem w kierunku Kwilcza – relacjonuje Przemysław Araszkiewicz z Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie. - Kierowca Nissana chwilę wcześniej zatrzymał auto na poboczu, bo zamierzał wykonać manewr zawracania – dodaje Przemysław Araszkiewicz.
Siła uderzenia była ogromna. Tylne zawieszenia VW Bory i Nissana zostały wręcz wyrwane. VW Golf natomiast pokoziołkował jeszcze kilkadziesiąt metrów i wypadł z drogi, wyrywając jeszcze przydrożne drzewo. 20-latek został zakleszczony w pojeździe.
- Strażacy musieli użyć sprzętu hydraulicznego, by wyciągnąć 20-letniego kierowcę z auta – mówi z kolei Marcin Piechocki z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Międzychodzie. - W akcji ratowniczej wzięły udział zastępy z JRG Międzychód, JRG Szamotuły, OSP Sieraków, OSP Kwilcz, OSP Kurnatowice i OSP Pniewy - dodaje.
20-latek jechał sam. Dopiero od roku posiada prawo jazdy. W pozostałych autach znajdowały się po cztery osoby. Łącznie więc w zderzeniu ucierpiało dziewięć osób, ale wszyscy poza 20-latkiem z VW Golfa, opuścili pojazdy o własnych siłach.
W Grobi wylądowały dwa helikoptery LPR. Wszyscy zostali na miejscu zaopatrzeni.
- Najciężej ranny kierowca VW Golfa nieprzytomny został zabrany przez helikopter do jednego z poznańskich szpitali. Hospitalizacji wymagały też cztery inne osoby, w tym kobieta w ciąży. Te osoby trafiły do lecznic w Międzychodzie oraz Szamotułach. Pozostałe cztery osoby – w tym dzieci – po udzieleniu pomocy na miejscu, nie wymagały transportu do szpitali – mówi Przemysław Araszkiewicz.
Droga powiatowa, na której doszło do wypadku była całkowicie zablokowana. Utrudnienia w ruchu trwały kilka godzin.
Zarówno policjanci jak i strażacy apelują o rozwagę i zachowanie bezpieczeństwa na drogach.
Zakręt drogi, gdzie doszło do wypadku w Grobi to czarny punkt na terenie powiatu międzychodzkiego. W lipcu 2016 roku dokładnie w tym samym miejscu zginął 18-letni kierowca samochodu marki Suzuki. Też jechał od Kwilcza w stronę Sierakowa. Po pokonaniu łuku drogi wpadł w poślizg, zjechał na lewą stronę jezdni do przydrożnego rowu, po czym dachował i uderzył w drzewo, a następnie w elewację pobliskiego budynku mieszkalnego. Mieszkaniec Sierakowa został przewieziony do szpitala, ale niestety na skutek odniesionych obrażeń zmarł.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?