Zaczęło się od kradzieży konsol, a skończyło na narkotykach

Jak informuje aspirant Sandra Chuda – oficer prasowa szamotulskich policjantów, cała sprawa zaczęła się w marcu tego roku, po tym, gdy śledczy otrzymali zgłoszenie o kradzieży dwóch konsoli do gier z jednego z szamotulskich sklepów. Wartość strat opiewała na ponad 6 tysięcy złotych.

- Po zebraniu i przeanalizowaniu zebranych materiałów, wytypowali podejrzanego o popełnienie przestępstwa. Był to 25-letni mieszkaniec Poznania. W ubiegłym tygodniu na terenie Poznania kryminalni odnaleźli i zatrzymali mężczyznę. Podczas zatrzymania policjanci znaleźli przy nim metamfetaminę – wyjaśnia Sandra Chuda.

Okazało się, że był to początek sprawy, bo w momencie zatrzymania 25-letni poznaniak nie przebywał sam. Były z nim jeszcze dwie osoby. Obie – jak się szybko okazało – również mają coś na sumieniu i zostali zatrzymani.

Jeden z mężczyzn trafił do więzienia
24-letni mężczyzna był poszukiwany celem odbycia kary więzienia. Kobieta natomiast miała przy sobie marihuanę. Ale nie był to koniec jej przewinień. W trakcie przeszukania jej miejsca zamieszkania, policjanci znaleźli blisko 90 gramów środka psychotropowego w postaci kryształu 3-CMC. Kobieta została więc zatrzymana i usłyszała 2 zarzuty za posiadanie środków odurzających oraz psychotropowych – dodaje oficer prasowa.

Mężczyzna, który ukradł w Szamotułach konsole do gier, miał też na sumieniu inne przestępstwa. Policjantom udało się go z nimi powiązać i łącznie usłyszał aż 10 zarzutów, m.in. kradzieży konsoli w Szamotułach, kradzieży pieniędzy i portfela, dowodu osobistego, kart bankomatowych, kluczyka od autobusu w Obornikach, kradzieży konsoli w Jasinie, ale także posiadanie środków psychotropowych oraz zarzut o usiłowanie wyłudzenia kredytu przy użyciu skradzionego dowodu osobistego, a także o kradzieże i usiłowanie kradzieży pieniędzy z włamaniem na konto bankowe przy użyciu kart bankomatowych.

Część skradzionych przedmiotów została odzyskana.
Postępowanie w tej sprawie jest w toku, a pracujący nad nim policjanci nie wykluczają kolejnych zarzutów.