Zakład Gospodarki Komunalnej w Szamotułach straci płynność finansową?
Podwyżka cen energii i wysoka inflacja nadal zbierają żniwo. Z trudnościami mierzą się gospodarstwa domowe, samorządy, firmy, instytucje. Raport, jaki Piotr Koczorowski – prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. w Szamotułach przedstawił w trakcie marcowego posiedzenia rady miejsko-gminnej, też nie pozostawia złudzeń. Ten rok będzie dla spółki niezwykle trudny.
Wynik finansowy na koniec stycznia, to ponad 650 tys. zł na minusie w odniesieniu do działalności podstawowej (przychody wyniosły 2 mln 143 tys. zł, a koszty - 2 mln 800 tys. zł). Jak zaznaczał prezes – w głównej mierze wiąże się to z cenami energii elektrycznej, które mają diametralny wpływ na kondycję finansową spółki.
- Spółka jest spółką energochłonną. Jeśli chodzi o oddział wodociągów i kanalizacji, urządzenia pracują 24 godziny na dobę – zaznaczał Koczorowski.
Będzie podwyżka cen za wodę i ścieki?
W 2021 roku jedna megawatogodzina kosztowała ZGK 377 zł, w roku ubiegłym było to już 577 zł (wzrost o 200 zł, czyli 53 proc.). Dotowana stawka w 2023’ natomiast kształtować będzie się na poziomie 785 zł, co stanowi wzrost o 36 proc. Niestety obowiązywać ma tylko do czasu osiągnięcia przez spółkę 80 proc. zużycia energii z roku 2021. Potem będzie znacznie drożej.
- Z naszych obliczeń wynika, że w nową cenę w 2023 roku wejdziemy na przełomie czerwca i lipca. Jest to cena 1 tys. 636, 90 zł – to wzrost o około 208 procent – informował prezes - Większość spółek wodno-kanalizacyjnych (..) zapowiada utratę płynności i potężne straty jeżeli nie uda się skrócić taryfy i podnieść ceny za wodę i kanalizację (…). Taryfa, która obowiązuje w tej chwili była procedowana i była ustalana przy założeniu 3-procentowej inflacji. W tej chwili jest 17-procentowa inflacja, średnioroczna za 2022 rok – dodał.
Projekt nowej taryfy, jaki ZGK zamierza złożyć pod koniec marca, przewiduje wzrost cen za wodę i ścieki między 15 a 20 proc. Zaakceptować mu go jednak Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.
- Oczywiście Wody Polskie mają 45 dni od złożenia wniosku na ustosunkowanie się do naszej prośby o skrócenie obowiązywania taryfy i podniesienia cen. Praktyka pokazuje, że Wody Polskie w 44 dniu dodatkowo proszą o uzupełnienie wniosku i znowu mamy 45 dni na jego procedowanie – wyjaśniał Koczorowski - Ceny energii są kluczowe, co do dalszego istnienia spółki. Jeżeli Wody Polskie nie podniosą (cen zgodnie z propozycją – przyp.red.), będziemy musieli sięgnąć po inne środki - to znaczy będziemy musieli być albo dokapitalizowani albo sprzedamy to, co nam na razie zbywa i z tej sprzedaży pokryjemy bieżące straty i będziemy mieli płynność finansową – komentował prezes i przytaczał przykład Aquanetu - Oni już w tej chwili stracili płynność finansową. Jeżeli nie będzie podwyżki, osiągną około 55 milionów straty na działalności. To samo może nas również czekać – dodał.
Produkcja energii na własny użytek
Z uwagi na koszty generowane przez energię elektryczną, ZGK inwestuje w odnawialne źródła energii – tak, by produkować ją na własny użytek. Na oczyszczalni działa już farma 50 - kilowatowa. Kolejne powstaną przy ulicy Wojska Polskiego, na terenie przepompowni oraz w Kąsinowie. Z informacji przedstawionych przez prezesa wynika, że w tym roku spółka wytwarzać ma na własny użytek energię o mocy 200 kW.
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?