Złapali pirata, który uderzył w wóz strażacki

W poniedziałek, 30 września strażacy w całym powiecie szamotulskim mieli ręce pełne roboty. Z powodu szalejącej wichury sytuacja momentami robiła się bardzo niebezpieczna. Na drogi a nawet samochody spadały łamiące się drzewa czy konary a poprzewracane banery reklamowe tarasowały przejścia. Strażacy, zarówno zawodowi, jak i ochotnicy jeździli więc od zdarzenia do zdarzenia…
Tym większe zatem oburzenie wzbudziła groźna sytuacja, do której doszło w Pamiątkowie, na skrzyżowaniu ulic ulic Słonecznej i Szkolnej. Tam, około godz. 14.30 w pędzący na sygnałach świetlnych i dźwiękowych wóz bojowy ze strażakami z Ochotniczej Straży Pożarnej w Baborowie uderzył samochód, jak się później okazało marki Kia Carnical. Sprawca nawet się nie zatrzymał na moment, tylko uciekł z miejsca zdarzenia. Na szczęście nikomu nic się nie stało, natomiast strażacy stracili cenne minuty. Trzeba było bowiem oczywiście zawiadomić policji, spisać protokół, itp.
Policjanci wzięli sobie mocno do serca zagrożenie jakie pirat drogowy spowodował kolegom z zaprzyjaźnionej służby. W czwartek, 3 października funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego o spowodowanie kolizji, 38-letniego mieszkańca gminy Szamotuły.
Jak nas poinformowała sierż szt.. Ewelina Grzeszkowiak, oficer prasowa szamotulskiej Komendy Powiatowej Policji, zatrzymany przyznał się do spowodowania kolizji i oddalenie się z jej miejsca.
Pytanie dlaczego to zrobił? Jak twierdził, był trzeźwy, ale…odpowiedzią na pytanie może być informacja o jego wcześniejszych wyczynach…
Miał bowiem odebrano prawo jazdy i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów za jazdę w stanie nietrzeźwym. Ponadto jego samochód nie posiadał ważnego przeglądu stanu technicznego i nie został w terminie zarejestrowany.
W sumie uzbierało się teraz na postawienie panu zarzutów popełnienia 1 przestępstwa i 3 wykroczeń, a strażacy dodatkowo wyślą mu rachunek za naprawę uszkodzonego wozu.