Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żółte kartki dla rowerzystów od strażników miejskich!

Magda Prętka
Zdaniem rowerzystów w mieście jest za mało ścieżek rowerowych. Na tej na ul. Sportowej na dodatek rosną drzewa
Zdaniem rowerzystów w mieście jest za mało ścieżek rowerowych. Na tej na ul. Sportowej na dodatek rosną drzewa Magda Prętka
Żółte kartki dla rowerzystów? Dokładnie tak! Strażnicy miejscy, wzorem sędziów piłkarskich, wręczać mogą teraz upomnienia miłośnikom dwóch kółek. Sprawdź za co

Żółte kartki dla rowerzystów

Nowy Rok przyniósł spore zmiany nie tylko w zakresie zwiększenia kar nakładanych na kierowców łamiących prawo. Zmiany czekają również szamotulskich rowerzystów, którym strażnicy miejscy, wzorem sędziów piłkarskich, mogą pokazać teraz... żółtą kartkę! Wszystko za sprawą akcji prewencyjnej mającej zdyscyplinować miłośników dwóch kółek bagatelizujących przepisy dotyczące ruchu rowerów. Straż miejska w Szamotu-łach do akcji włączyła się pod koniec minionego roku.

– Rowerzyści coraz częściej pojawiają się na chodnikach. Jedni jeżdżą wolniej, inni jednak bardzo szybko, a tym samym stwarzają zagrożenie dla pieszych. Chcemy to jakoś rozwiązać – tłumaczy komendant straży miejskiej w Szamotułach, Maciej Grążka.

Założenie jest proste – jeśli strażnik dostrzeże rowerzystę, który łamie przepisy (np. jedzie po chodniku w nieregulaminowym miejscu), ma obowiązek go zatrzymać, a następnie może mu wręczyć ostrzegawczą żółtą kartkę. Umieszczone na niej zostaną dane personalne rowerzysty oraz informacja o tym, że w danym dniu, na danej ulicy, zatrzymana osoba dokonała wykroczenia. Karta zawiera również ostrzeżenie o możliwości zastosowania środków przewidzianych przez prawo. Zdaniem Macieja Grążki, to pewien ukłon w stronę miłośników dwóch kółek.

– To forma pouczenia. Strażnik miejski widząc rowerzystę, który popełnia wykroczenie, mógłby od razu dać mu mandat. Nie o to jednak chodzi. Żółta kartka ma skłonić do myślenia. Chcemy dotrzeć do mieszkańców, przekonywać ich do tego, aby zaprzestali jazdy po chodnikach – wyjaśnia komendant Grążka.

Osoba, która otrzyma ostrzeżenie od strażnika, zostanie „odnotowana”, a jeśli wykroczenie powtórzy – nałożony zostanie na nią już mandat. Do tej pory natomiast strażnicy miejscy mogli wypisywać mandaty osobom, które dokonywały wykroczeń, bez ich wcześniejszego ostrzeżenia. Choć zazwyczaj kończyło się na pouczeniu, zdarzały się również przypadki karania niefrasobliwych rowerzystów, mandatami (w zależności od wykroczenia, rowerzysta mógł otrzymać „grzywnę” w wysokości od 20 nawet do 500 zł). Żółta kartka ma zaś skłonić ich do zmiany nawyków, zwrócić uwagę na pieszych i ich bezpieczeństwo, a w konsekwencji – przekonać do respektowania przepisów.

Przypomnijmy, że w odniesieniu do jazdy po chodniku, rowerzysta ma prawo się po nim poruszać tylko wtedy, gdy: opiekuje się dzieckiem w wieku do lat 10 kierującym rowerem, szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów, a także w przypadku złych warunków pogodowych. Ponadto, poruszając się po chodniku, rowerzysta musi jechać powoli, zachować ostrożność i ustępować miejsca pieszym.

Miłośnicy dwóch kółek sceptycznie odnoszą się jednak do żółtych kartek. Mówią, że w mieście brakuje ścieżek rowerowych, zaś jazda po ulicy często zagraża ich bezpieczeństwu. Kiedy ktoś zwróci uwagę na nas? – pytają.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polskie myśliwce w powietrzu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto