Ławka zniknęła z Rynku. Mieszkańcy chcą, by wróciła

Rzeczy najbardziej banalne dla niektórych osób potrafią znaczyć naprawdę wiele. I tak też jest w przypadku ławki, która jeszcze na początku ubiegłego tygodnia znajdowała się na szamotulskim Rynku (nie opodal toalet). Stałym obrazem tej części miasta od lat były już starsze osoby przesiadujące na wspomnianej ławce, niektóre z nich czasem rzeczywiście spożywające na niej alkohol, jednak – jak przekonują pracownicy pobliskich sklepów – były to osoby nieszkodliwe i nie powodujące „pijackiego zamieszania”.

Innego zdania był jednak zarządca jednej z kamienic znajdującej się na przeciwko ławki, na którego wniosek skierowany do władz miasta, ławkę usunięto. Z informacji uzyskanych w Urzędzie Miasta i Gminy Szamotuły wynika, iż zarządca przekonywał, że osoby wracające lub udające się do parku w celu spożywania alkoholu, spoczywające na ławce, rzucały opakowania po napojach wyskokowych na elewację kamienicy. Jej właściciele natomiast wydali sporo pieniędzy na remont budynku, w związku z czym nie pozwolą, aby była ona niszczona. Argumenty te trafiły do władz miasta i ławka rzeczywiście zniknęła z tej części Rynku – została „przesunięta” na inne miejsce.

Problem niby małego kalibru, a jednak wiele osób kłuje w oczy, a to z tego względu na fakt, że ławka powinna przecież służyć wszystkim mieszkańcom. W końcu poza tzw. „stałymi bywalcami” korzystali z niej również i inni mieszkańcy. Lokalizacja również była dobra, choć – jak się okazuje – nie dla wszystkich.

Chociaż zabrzmi to komicznie – w „obronie” ławki stanęli nasi wirtualni Czytelnicy. Na facebookowym fun page’u szamotuly.naszemiasto.pl bowiem zamieścili blisko 20 komentarzy, z których zdecydowana większość odwołuje się do przekonania, iż ławka powinna wrócić na swoje dawne miejsce. „Nie tylko menele tam „urzędowali”, siedzieli tez starsi ludzie, których widziałam nie raz. Czy ławka zlikwiduje „spożywanie elementu baśniowego”? Wątpię. I śmiesznie i strasznie zarazem” – pisze jedna z naszych Czytelniczek na fun page’u. Inny internauta z przekonuje z kolei: „A co komu przeszkadzała ławka, gdzie ludzie sobie siadali i rozmawiali, to wszystko się zaczyna robić chore, jeszcze trochę zaczną przeszkadzać ludzie idący chodnikiem i rozmawiający i też będzie zakaz chodzenia, bo osoby spacerujące i rozmawiające robią za dużo hałasu?” Podobnych komentarzy utrzymanych w tym tonie jest zresztą wiele.

Więcej na ten temat w piątkowym numerze "Dnia Szamotulskiego"