Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma nic cenniejszego, niż uratowanie czyjegoś życia. Zaczęła się zima – zwiększmy naszą empatię!

Jakub Czekała
Jakub Czekała
Pixabay
Wyjątkowa postawa grupy osób pozwoliła uratować życie mężczyzny, który – gdyby nie został zauważony – najpewniej zmarłby na poboczu drogi w Pniewach.

Ostatnio w kraju głośno było o sytuacji w Andrychowie, gdzie nastolatka przez kilka godzin leżała w okolicach jednego ze sklepów w mieście. Nikt się nią nie zainteresował. Finalnie życia dziewczynki nie udało się uratować. Zmarła w szpitalu.

W Pniewach na szczęście aż takiej znieczulicy nie było. O tym, że w śnieżnej zaspie na poboczu drogi ktoś leży, zostali poinformowani policjanci. Jak się okazało około godziny 19.30 policjanci z Pniew otrzymali zgłoszenie, iż na ul. Wolności w pobliży remizy OSP leży człowiek, z którym nie można nawiązać kontaktu. Interwencję zgłosiła mieszkanka Pniew, która zauważyła mężczyznę. Nie pozostała obojętna na jego los pomimo tego, że inne osoby mówiły jej, że mężczyzna leży tak bo jest pijany.

I tu zaczyna się historią, jaką opisali ochotnicy z Pniew na swoim Facebooku.

- W dniu 3 grudnia 2023 r. dwóch strażaków naszej jednostki zauważyło interweniujących policjantów, wezwanych do osoby nieprzytomnej znajdującej się na poboczu drogi w zaspie śnieżnej niedaleko strażnicy. Poszkodowany był nieprzytomny, z niedrożnym drogami oddechowymi oraz w stanie hipotermii. Czas przyjazdu karetki oszacowano na około 40 minut. Strażacy wykorzystując sprzęt z naszej jednostki, udrożnili drogi oddechowe i przenieśli poszkodowanego do strażnicy w celu zapobiegnięcia dalszemu wychłodzeniu – poinformowali.

Ochotnicy dodali, że w remizie oczekiwano na zespół ratownictwa medycznego kontrolując czynności życiowe nieprzytomnego mężczyzny.

- Serdecznie dziękujemy Damian Jankowski i Rafał Czepczyński za wzorową postawę pokazującą, że strażakiem jest się cały czas, a nie tylko podczas wezwania.

Ostatecznie 40-letni mieszkaniec Pniew trafił do szpitala.

Pamiętajmy, by nie zostawać obojętni w sytuacjach, które mogą zagrażać zdrowiu i życiu innych ludzi. Zaczęła się zima. Sypnęło śniegiem, a od kilkunastu dni temperatura utrzymuje się na minusie. Jest to spore zagrożenie dla osób szczególnie bez stałego miejsca zamieszkania, ale i dla tych, które ze względu na trudną sytuację materialną, mają problem z ogrzewaniem w swoich domach. Dołączamy się do apeli ośrodków pomocy społecznych , czy policji o to, by zwracać uwagę na osoby, które mogą być podatne na negatywne działanie zimna.

O rozpoczęciu „akcji zima” poinformował ostatnio Ośrodek Pomocy Społecznej w Obrzycku. OPS realizuje m in. zadania nakierowane na pomoc osobom bezdomnym i zagrożonym bezdomnością oraz osobom samotnym i niesamodzielnym, w tym szczególnie w okresie zimowym oraz podczas występowania niesprzyjających warunków atmosferycznych.

- Apelujemy do wszystkich mieszkańców o wyczulenie i społeczną empatię na tego typu zdarzenia oraz reagowanie na takie sytuacje. Pamiętajmy o tym, że każda reakcja i informacja przekazana służbom, może przyczynić się do uratowania czyjegoś zdrowia a nawet życia.

Kontaktować można się z OPS-ami, a w przypadkach zagrożenia życia - najlepiej z operatorem numeru alarmowego 112.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto