Mercedes uderzył w drzewo. Czy kierowca był pod wpływem alkoholu?

Jak poinformowała aspirant Sandra Chuda z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach, ze wstępnych policyjnych ustaleń wynikało, iż kierujący mercedesem, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze, a następnie uderzył w dwa drzewa.

- Samochodem poruszali się dwaj mieszkańcy Pniew. W trakcie pracy nad sprawą okazało się, iż 40-latek podejrzany o kierowanie mercedesem posiada aktywny zakaz kierowania pojazdami. W wyniku doznanych obrażeń mężczyzna został przetransportowany do szpitala, gdzie udzielona została mu pomoc medyczna - wyjaśnia.

Kierowcy pobrano krew do badań i teraz policjanci czekają na wyniki. Jak się dowiedzieliśmy - kierowca mógł znajdować się pod wpływem alkoholu. Dopóki jednak śledczy nie otrzymają wyników badań krwi, stuprocentowo stwierdzić tego nie można.

Jeśli okaże się, że kierowca kierował pod wpływem alkoholu, grożą mu poważne konsekwencje karne, w tym finansowe. Dodać tu warto, że w przyszłym roku policjanci będą mieli kolejne narzędzie w walce z pijanymi kierowcami. Otóż Prezydent podpisał nowelizację przepisów, która wprowadziła możliwość konfiskaty mienia, czyli samochodu, za rażące naruszenia przepisów.

Kiedy taka kara może zostać zastosowana? Przede wszystkim auto może utracić kierowca, który spowodował wypadek, a miał minimum 0.5 promila lakoholu we krwi. Ponadto konfiskata obejmie recydywistę - który drugi raz w okresie 24 miesięcy został przyłapany na jeździe pod wpływem alkoholu, ale przede wszystkim kierowcę, który poruszał się pojazdem mając minimum 1,5 promila alkoholu we krwi.

Czy wprowadzenie tego środka spowoduje, że liczba pijany za kółkiem spadnie? Oby.

Wracamy jeszcze do zdarzenia drogowego, do którego doszło 28 listopada pod Kaźmierzem. Doszło tam do zderzenia mazdy oraz nissana.

- Sprawca kolizji oddalił się z miejsca. W sprawie toczy się postępowanie, w ramach którego policjanci pracują nad ustaleniem sprawcy zdarzenia drogowego - poinformowała Sandra Chuda.