Nierówna walka Mileny z chorobą
Milena Mikołajczyk jest 33-letnią mieszkanką Wronek. Kocha zwierzęta i przyrodę. Wraz z mężem opiekuje się 2 uroczymi psiakami, które już kilka lat temu na dobre zadomowiły się w ich życiu. Niestety, dźwiga spory bagaż trudnych doświadczeń.
Urodziła się jako wcześniak w 7 miesiącu ciąży - ważyła wtedy niespełna 500 g, lekarze zdiagnozowali u niej dziecięce porażenie mózgowe. Niepełnosprawność nie przeszkodziła jej jednak w dalszym rozwoju i zbudowaniu szczęśliwego związku. Małżeństwo miało sporo planów na przyszłość. Ale te 2 lata temu zweryfikowała choroba - nowotwór złośliwy sutka.
POMÓŻ MILENIE W WALCE Z NOWOTWOREM - TRWA ZBIÓRKA ŚRODKÓW NA JEJ LECZENIE
Diagnoza wywróciła życie Mileny i jej męża do góry nogami, całkowicie je zmieniając. Codziennością stały się wyjazdy do szpitala w Poznaniu, gdzie wronczanka została najpierw poddana leczeniu radioterapią, a później i chemioterapią. Przeszła jedną operację, za 8 miesięcy czeka ją kolejna - niestety nie ostatnia. By wrócić do pełni sił korzysta z rehabilitacji. W związku z przerzutami usunięto jej część węzłów chłonnych, konieczne było odjęcie jednej piersi.
Mimo to kobieta odważnie stawia czoła chorobie. W chwilach zwątpienia zawsze może liczyć na wsparcie bliskich.
- Człowiek jest w tej chorobie całkowicie bezradny. Zabrała mi już sporo sił, ale nie zamierzam się poddawać. Mam męża, którego bardzo kocham i chcę dla niego wyzdrowieć, chcę wrócić do normalności - mówi Milena Mikołajczyk - To też dzięki naszym psiakom i obowiązkom z nimi związanych wiem, że nie mogę się załamać. Mój mąż i nasi mali domownicy też na mnie liczą, choć czasem pozytywne nastawienie naprawdę jest bardzo trudne - dodaje.
Milena potrzebuje wsparcia
Z uwagi na chorobę kobieta nie może być aktywna zawodowo. Chemioterapia spowodowała zaś duże osłabienie organizmu, czego konsekwencją stały się kłopoty z poruszaniem się. W wyjazdach do szpitala Milenie musi towarzyszyć mąż. A te, jak i samo leczenie generują wysokie koszty.
- Tylko na same dojazdy do Poznania - na cykl 25 zabiegów radioterapii, od poniedziałku do piątku, przeznaczyliśmy blisko 3 tys. zł - mówi ze smutkiem.
Możliwości finansowe wronczanki i jej męża są ograniczone. Milena zdecydowała się zatem uruchomić w Internecie zrzutkę środków na dalsze leczenie i rehabilitację. Bez nich nierówna walka z chorobą nowotworową będzie dużo trudniejsza, a być może w ogóle niemożliwa. Stąd też apeluje do wszystkich osób, których sytuacja finansowa na to pozwala o wsparcie zbiórki choćby symboliczną kwotą. W tym przypadku każda pomoc jest na wagę złota.
Jak można pomóc?
Aby wesprzeć wronczankę wystarczy wejść na stronę pomagam.pl i w wyszukiwarce wpisać frazę: "nowotwór walka z nowotworem". Po przekierowaniu na właściwą stronę zrzutki zainteresowane osoby będą mogły przelać datki na rzecz Mileny ZOBACZ TUTAJ.
- Mam nadzieję że pomożecie mi wygrać tą nierówną walkę z chorobą, żebym mogła być w końcu zdrowa. Będę bardzo wdzięczna za każdą wpłatę. Bo pamiętajcie, że Dobro Wraca - przekonuje kobieta, kierując swoje słowa do wszystkich osób dobrej woli.
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?