Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe w powiecie szamotulskim. Kto ubiegać się będzie o fotele wójtów i burmistrzów?

Redakcja
Wybory samorządowe. Krzysztof Juraszyk powalczy o głosy mieszkańców gminy Obrzycko
Wybory samorządowe. Krzysztof Juraszyk powalczy o głosy mieszkańców gminy Obrzycko Archiwum prywatne
Wybory samorządowe już za niespełna miesiąc. Znamy listę kandydatów na burmistrzów i wójtów miast oraz gmin w powiecie szamotulskim. Kto będzie się ubiegać o te posady?

Na samym początku wyjaśniamy i przepraszamy. W piątkowym Dniu Szamotulskim (wydanie 24 października) zamieściliśmy materiał o kandydatach na wójtów i burmistrzów miast oraz gmin w powiecie szamotulskim. Opierając się na danych Państwowej Komisji Wyborczej z środowego wczesnego popołudnia napisaliśmy, iż jedynym kandydatem ubiegającym się o fotel wójta Obrzycka jest obecnie urzędująca wójt, Irena Rakowska. Nie jest to jednak prawdą. W wyborach swój udział zapowiedział bowiem i Krzysztof Juraszyk, radny gminy Obrzycko w kadencji 2010 - 2014. Za zaistniałą sytuację ogromnie przepraszamy. Naszą intencją z całą pewnością nie było pominięcie kandydatury Krzysztofa Juraszyka. Bazując jednak na informacjach zamieszczonych na stronie PKW sądziliśmy, iż są one ostateczne - niestety kandydatura Juraszyka pojawiła się w publikacji PKW dopiero w środę późnym popołudniem, mimo iż termin rejestracji kandydatów na wójtów i burmistrzów minął w ubiegły piątek o północy. Wkrótce przygotujemy materiał prezentujący Krzysztofa Juraszyka - zapomnianego kandydata, sprawę sprostujemy też w przyszłotygodniowym wydaniu Dnia.

Odliczania ciąg dalszy. Na 24 dni przed wyborami samorządowymi pewne jest, iż osób z ambicjami do objęcia władzy (często ponownego) w miastach i gminach powiatu szamotulskiego, nie brakuje. Zgodnie z danymi Państwowej Komisji Wyborczej, która w miniony piątek o północy zamknęła listę zgłoszeń kandydatów na wójtów i burmistrzów – o fotele te w skali całego powiatu powalczy aż 25 osób. I tutaj, podobnie jak w przypadku list mieszkańców ubiegających się o mandaty radnych, zaskoczeń jest naprawdę sporo.
Największą niespodziankę stanowi zaś sama liczba kandydatów w odniesieniu do, której śmiało możemy mówić o rekordzie. Przynajmniej w ciągu kilku ostatnich „edycji” wyborów samorządowych bowiem w powiecie szamotulskim nie odnotowano tak sporego grona osób ubiegających się o posady włodarzy miast i gmin. Czyżby zatem mieszkańcom polityka wchodziła w krew?

Liczba kandydatów oczywiście różni się w poszczególnych ośrodkach. W przypadku miasta Obrzycko jest ich 3. Obecnego burmistrza, Macieja Bieńka, czeka zatem starcie z 2 kontrkandydatami: Ryszardem Paech oraz Przemysławem Sytkiem. Kto wyjdzie zwycięsko z tego boju?

Za 24 dni spokojnie nie będzie z pewnością w stolicy powiatu. Tu lista kandydatów ubiegających się o fotel włodarza miasta i gminy, zawiera aż 7 nazwisk. Do tej pory w Szamotułach jeszcze nigdy tak wiele osób nie startowało w wyborach na burmistrza. Polityka lokalna potrafi jednak zaskakiwać.
O reelekcję, co nie stanowi zresztą żadnego zaskoczenia, powalczy obecny burmistrz, Włodzimierz Kaczmarek. W życie polityczne Szamotuł wkroczyć też zamierza Bogdan Pawłowski, którego mieszkańcy powinni doskonale kojarzyć z udziału w wyborach prezydenckich w 1995 i 2000 roku. I panie szykują się do walki o głosy. Próby pokierowania gminą podejmie bowiem Bernadeta Markiewicz – kandydatka Forum Obywatelskiego oraz Katarzyna Białasik.
Co ciekawe przy tym – na liście zgłoszeniowej znalazł się również były wice burmistrz Szamotuł, Jaromir Zieliński. Czyżby miał to być jego wielki powrót do urzędu, choć na nieco wyższe stanowisko? Wszystko wyjaśni się 16 listopada – wtedy też o przychylność mieszkańców walczyć będzie jeszcze 2 kandydatów: Jarosław Jurek oraz Stanisław Góra.
O rozstrzygnięciu wyborów w jednej turze w stolicy powiatu mowy zatem raczej nie ma. Połowa listopada zapowiada się zatem bardzo ciekawie.

Ciekawie z pewnością będzie też w Kaźmierzu, gdzie obecnie urzędujący wójt, Wiesław Włodarczak, po latach ustępuje ze stanowiska. Chętnych do objęcia władzy po nim zaś nie brakuje – do fotelu wójta ustawiło się już 4 kandydatów: Zenon Gałka, Karol Hartwich, Tadeusz Mańka i Jacek Misch. Zdaje się zatem, że mieszkańców czekają spore zmiany.

3 kandydatów, podobnie jak w mieście Obrzycko, zawalczy również we Wronkach. Kontrkandydatami burmistrza Wieczora, który oczywiście o reelekcję będzie się ubiegać, są: Damian Kowalski i Arkadiusz Białek.

W 4 gminach powiatu: Pniewach, Dusznikach, Obrzycku i Ostrorogu kampanię wyborczą na stanowiska włodarzy prowadzić będzie po 2 kandydatów. Jak wiadomo – Duszniki opuszcza w tym roku (w odniesieniu do działalności samorządowej), Adam Woropaj. Na objęcie jego posady ręce zaciera już Maciej Fliger, a także Roman Boguś. W tym przypadku zatem mieszkańcy także spodziewać się mogą sporych zmian. Z drugiej strony zaś – trudno będzie wyobrazić sobie Duszniki bez Woropaja.

I urzędujący w Ostrorogu Roman Napierała odpuszczać nie zamierza. Już latem przekonywał zresztą, że o fotel burmistrza ponownie zawalczy. Nie on jeden jednak. 16 listopada Napierała będzie musiał się zmierzyć ze Sławomirem Szałatą.

W gminie Obrzycku z kolei na przeciw urzędującej pani wójt, Ireny Rakowskiej stanie radny obecnej kadencji, Krzysztof Juraszyk. Czy mieszkańcy mają się zatem nastawić na zmiany?

Ostatni „duet wyborczy”, choć oczywiście stojący po przeciwnych stronach barykady, stanie do boju w Pniewach. W pewnym sensie możemy zatem mówić o powtórce sprzed 4 lat. Pniewianie będą mieli bowiem do wyboru – oddanie głosu na obecnego burmistrza, Jarosława Przewoźnego lub na Michała Chojarę, który ostatnie wybory z Przewoźnym przegrał. Powtórka samej walki wyborczej zatem nastąpi. Pytanie tylko: czy wyniku również?

Na 24 dni przed wyborami znamy dokładnie 25 nazwisk osób pragnących zmieniać poszczególne gminy i miasta w powiecie w ciągu następnych 4 lat. Niektórzy z nich ponownie zasiądą w swoich fotelach, innych czekać będzie rozczarowanie. W 2010 roku największą niespodziankę zgotowały Pniewy – nikt wówczas nie spodziewał się tego, że Chojara może przegrać. Gdzie w tym roku czeka nas zaskoczenie? Sądząc po tak dużej ilości kandydatów, może ich być naprawdę sporo. Jako, że Woropaj i Włodarczak „wypadają” z gry, czekamy na nowe postaci, które być może dodatkowo ubarwią lokalną politykę?
Faktem jest, że przez kolejne 24 dni, 25 osób prezentować będzie swoje programy wyborcze szeroko rozumianemu społeczeństwu lokalnemu. Obietnic, których ostatecznie nie zrealizują, na pewno nie zabraknie. Podobnie też, jak i zadań, z których region będzie dumny przez wiele lat.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto