Co ze stanowiskiem Skarbnika w gminie Duszniki?

Na wniosek wójta Romana Bogusia Rada przyjęła kandydaturę Justyny Kaczmarczyk.
- Odwołanie Pani Skarbnik odbyło się na podstawie nieprawdziwych powodów. Wójt podał jako główny zarzut organizację referendum przez Panią Skarbnik na podstawie wpisu pełnomocnika, który po wezwaniu do usunięcia nieprawdziwych informacji usunął post na fb. Wójt podawał też jako argument wyniki kontroli RIO, gdzie główne zarzuty dotyczyły jego osoby, za co został ukarany karą upomnienia. Swoimi błędami próbował obciążyć Skarbnika. Moim zdaniem dawno wójt chciał się pozbyć skarbnika, bo nie pasowała do układu i patrzyła władzy na ręce - tłumaczy radna Justyna Bachorz.
Bez względu jakie były prawdziwe powody odwołania urzędniczki, wójt miał z pewnością powody odwołania osoby, dla której z jakichś powodów utracił zachowanie. Zaskakujące w tej sprawie jest jednak coś innego. Oto tydzień wcześniej, 24 czerwca na sesji Rady Gminy Kleszczewo radni przyjęli podobną uchwałę. W myśl jej postanowień z dniem 1 sierpnia Justyna Kaczmarkiewicz obejmie stanowisko skarbnika właśnie w tej gminie.
- Jeśli chodzi o nową skarbnik, to byłam przeciwna jej powołaniu, ponieważ uważałam, że nie można powoływać kogoś nowego, na miejsce osoby nieuczciwie zwolnionej. Jak się okazuje ta lojalność i uczciwość, o której tak szumnie mówił na sesji wójt, jest wątpliwa w wykonaniu nowego skarbnika. Zaczęła współpracę od zatajenia prawdy, że kilka dni wcześniej przyjęła identyczne stanowisko w gminie Kleszczewo. Chyba, że celowo z wójtem zataili ten fakt przed radnymi aby osiągnąć swój cel? - zastanawia się Justyna Bachorz.
Najważniejsze byłoby w tej sprawie zdanie wójta Bogusia. 9 lipca wystosowaliśmy w tej sprawie email do wójta. We wtorek 14 lipca po wysłanej ponownej prośbie, najpierw otrzymaliśmy mail z zapewnieniem pracownika urzędy: „dziś prześlę odpowiedź Wójta na Pana pytania”. Trzy godziny później wpłynął kolejny mail z dusznickiej urzędu. Wójt informuje, że odpowiedź zostanie udzielona w ustawowym terminie, a brak podanego wcześniej terminu publikacji „uniemożliwia przygotowanie w sposób rzetelny przedmiotowej informacji”. Do sprawy zatem powrócimy w kolejnym wydaniu gazety.
Dziś zwróciliśmy się z prośbą o zajęcie stanowiska jednego z radnych. Odpowiedź wpłynęła tego samego dnia.
- To w sumie nie po raz pierwszy, kiedy radnym nie mówi się faktów. Na jednej z poprzednich sesji była głosowana uchwała o zmniejszeniu stawki podatku od nieruchomości dla Komunalnego Zakładu Budżetowego. Na komisjach mówiono nam, że takie rozwiązanie przyniesie większe wpływy do budżetu gminy o ok. 7 tysięcy. Jak się później okazało na sesji dzięki Pani Skarbnik Szwedek dowiedzieliśmy się, że wpływy do budżetu będą mniejsze o ok 75 tysięcy. Manipulowanie radnymi staje się pomału modne w naszej gminie - mówi rozgoryczony Paweł Henicz.