Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czerwone Smoki wygrywają z Legią Warszawa! Pierwszy mecz w 2024 roku zakończony sukcesem pniewskiej drużyny

Natalia Nowotna
Natalia Nowotna
Urząd Miejski Pniewy-A.F.
W pierwszym dla obu ekip meczu w 2024 roku, drużyna Red Dragons Pniewy wygrywa z Legią Warszawa. Smoki szybko wyszły na prowadzenie, finalnie zwyciężając 5:2.

W pierwszej rundzie Legia okazała się lepsza od Red Dragons, co ukazało zwycięstwo w Warszawie 3:1. Pniewianie jednak odegrali się podczas pierwszego dla obu ekip meczu w 2024 roku, rozegranego w Pniewach.

Dotychczasowa historia i aktualna tabela wskazywały, że to właśnie ekipa ze stolicy będzie faworytem niedzielnego starcia. Jak się później okazało, było zupełnie inaczej - informuje drużyna Red Dragons.

Wynikiem 3:2 zakończyła się pierwsza połowa

Pierwszy cios zadali gospodarze. Długie zagranie z własnej połowy przejął Yvaaldo Gomes, który podcinką pokonał Tomasza Warszawskiego. Po szybkim wyjściu na prowadzenie Legia Warszawa ruszyła do ataków. Śmiałe zagrania okazały się bezskuteczne, bo drugą bramkę zdobyła pniewska drużyna. Z rzutu wolnego wprost do Nikodema Krajewskiego zagrywał piłkę Mateusz Kostecki. Akcja młodego zawodnika Czerwonych Smoków pozwoliła wyprowadzić zespół na dwubramkowe prowadzenie w siódmej minucie meczu.

Później nadszedł czas na popis gości. Chociaż Mariusz Milewski czy Rui Pinto sprawdzali czujność Łukasza Błaszczyka, doświadczony bramkarz zachowywał czyste konto. Przez nieudolność drużyny Legii w spuentowaniu swojej przewagi, do siatki ponownie trafili gospodarze. Następnie w trzynastej minucie błąd w rozegraniu bezlitośnie wykorzystał Bartłomiej Gładyszewski.

W końcówce pierwszej połowy pojawiła się okazja dla Legii, która w krótkim czasie dwukrotnie pokonała pniewskiego bramkarza. Sytuacje czujnie wykorzystał Adam Grzyb, gdy znalazł się w polu karnym i zdobył kontaktową bramkę. Niedługo później akcję wykończył Michał Klaus. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 3:2, co zwiastowało spore emocje i oczekiwania na drugą połowę.

Druga połowa pełna emocji. Sukces Red Dragons!

Po zmianie stron mecz pozostawał otwarty, a obie drużyny miały swoje okazje bramkowe. Do wartych uwagii należały próby Yvaaldo czy Kosteckiego po stronie Red Dragons i Pinto dla Legii, jednak nie zmieniło to wyniku.

Z czasem Legia starała się częściej korzystać z usług Warszawskiego w rozegraniu, co skrzętnie kontrami wykorzystywali gospodarze. W wyniku jednej z nich mieliśmy pierwszą bramkę po zmianie stron, a jej autorem ponownie był Gładyszewski. Pniewianie prowadzili 4:2 na siedem minut przed końcem spotkania - relacjonują Red Dragons za pośrednictwem strony internetowej.

Legia, nie mając nic do stracenia, wycofała bramkarza, co podkręciło emocje na boisku. Na niekorzyść gości działał fakt, że mieli komplet pięciu fauli. Wyjątkowo popisał się w bramce Błaszczyk, a podjęte przez Legię ryzyko skutkowało strzałami z całego boiska Czerwonych Smoków.

Na minutę przed końcem, ostatnią akcję podjął Adrian Skrzypek, wykorzystując błąd w rozegraniu. Tym samym pniewianie zdobyli bramkę na 5:2, kończąc emocje tego intensywnego spotkania.

RED DRAGONS PNIEWY – LEGIA WARSZAWA 5:2 (3:2)

Bramki: Yvaaldo Gomes 3, Nikodem Krajewski 7, Bartłomiej Gładyszewski 13, 33, Adrian Skrzypek 39 – Adam Grzyb 17, Michał Klaus 18

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto