Baśniowa ławeczka w Szamotułach zaprosiła do siebie młodych mieszkańców już po raz drugi. Wczesnym niedzielnym popołudniem na terenie skweru za pomnikiem Maksymiliana Ciężkiego, prawie w samym centrum miasta, każdy szamotulanin - nie tylko ten młody ale i nieco starszy, siadając przy jeden z ławek powstałych podczas ostatniego pleneru rzeźbiarskiego, wysłuchać mógł baśni Dalekiego Wschodu. Gawędziarzem stał się rzecz jasna Łukasz Bernady, którego mieszkańcom przedstawiać raczej nie trzeba.
Maluchy, ich starsze rodzeństwo i rodzice oraz dziadkowie zasiedli przed baśniową ławką, by przenieść się do odległych krain. Wyciągając z magicznego worka rozmaite przedmioty, dzieci wybierały tym samym baśnie, które się z nimi wiązały. Była, więc opowieść o zaczarowanym imbryku i deszczu, a także historia o białym wężu i magicznym kamieniu, którą Łukasz Bernady przygotował specjalnie na spotkanie z mieszkańcami. Zabawy nie brakowało, a w baśnie miejscowego gawędziarza z dużym zaciekawieniem wsłuchiwał się nawet... szczeniak!
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?