Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy w Szamotułach i okolicy ktoś podtruwa koty? Jedno zwierzę zostało postrzelone! [ZDJĘCIA]

Magda Prętka
Magda Prętka
Kilka kotów z niewyjaśnionych przyczyn zdechło, 2 kolejne zaginęły, jeden został postrzelony. Zdaniem naszych czytelników i czytelniczek, trudno już mówić o zbiegu okoliczności – uważają, że to celowe działanie

Mieszkańcy ulicy Gąsawskiej w Szamotułach, a także ulic Jagodowej i Borówkowej w Kępie są pełni obaw o swoje domowe pupile. W ciągu ostatnich kilku tygodni koty, które w trakcie dnia przechadzają się po okolicy, wracały do domów w złej kondycji fizycznej. Ich właściciele nie zaobserwowali żadnych obrażeń zewnętrznych, podejrzewają jednak, że zwierzęta zostały celowo podtrute.

– Nikogo za rękę nie złapaliśmy, to tylko nasze przypuszczenia, ale nie wynikają one z niczego – podkreślają mieszkańcy, którzy zwrócili się do naszej redakcji z prośbą o interwencję w tej sprawie. – Koty z kilku domów wróciły ze spacerów wyraźnie nieswoje i osowiałe. Ich stan pogorszył się do tego stopnia, że zwierząt nie udało się uratować, nie przeżyły – dopowiadają ze smutkiem.

Kolejne 2 pupile niedawno zaginęły. Ich właściciele bezradnie rozkładają ręce. Tłumaczą, iż nie były to młode koty, które mogły po prostu znaleźć nowe miejsce bytowania, lecz przywiązane do domu zwierzęta. Zaznaczają, że do tej pory sytuacje tego typu nie miały miejsca, a biorąc pod uwagę podejrzenia związane z podtruwaniem, nie można już mówić o zwykłym zbiegu okoliczności. Ich zdaniem, to zamierzone działanie.

– Nie wiemy z czego to wynika, ale wiele wskazuje na to, że ktoś celowo dąży do uśmiercenia kotów – mówią właściciele zaginionych pupili.

Na tym sprawa jednak się nie kończy. We wspomnianym rejonie gminy Szamotuły doszło również do postrzelenia zwierzęcia z wiatrówki. Jego właściciele początkowo sądzili, iż został on potrącony przez samochód. O sprawie poinformowali Urząd Miasta i Gminy Szamotuły, który skierował mieszkańców do lekarza weterynarii w Pniewach, współpracującym z gminą. Bardzo szybko okazało się jednak, że zwierzę nie uległo wypadkowi komunikacyjnemu.

– Lekarz weterynarii zawiadomił urząd, że kot został postrzelony z wiatrówki – mówi Aneta Kustarz, kierownik Wydziału Promocji, Komunikacji i Współpracy Zagranicznej w szamotulskim magistracie.

Z informacji jakie do nas dotarły wynika, iż o sytuacji poinformowana została już Komenda Powiatowa Policji w Szamotułach. Przed publikacją materiału niestety nie udało nam się tego potwierdzić. Czekamy również na komentarz Powiatowego Lekarza Weterynarii w tej sprawie. Do tematu powrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto