Konie były bliskie śmierci głodowej
O dramatycznej sytuacji koni przetrzymywanych w ciasnych, zaciemnionych pomieszczeniach na terenie jednego z gospodarstw w gminie Obrzycko, bez wody i jedzenia, w ubiegłym tygodniu mówiła cała Polska. Członkowie oraz członkinie organizacji działających na rzecz zwierząt pod koniec września odebrali je interwencyjnie właścicielowi gospodarstwa. W akcji brał udział lekarz weterynarii oraz funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach. Dzięki interwencji bliskie śmierci głodowej zwierzęta udało się uratować - konie trafiły do placówek opiekuńczych i domów tymczasowych, gdzie zajęli się nimi weterynarze.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: 17 WYCHUDZONYCH KONI URATOWANO OD ŚMIERCI GŁODOWEJ
Służby weterynaryjne o głodujących koniach nie wiedziały
Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Szamotułach o akcji nie został poinformowany. Służby dowiedziały się o niej już po wywiezieniu koni. Właściciel gospodarstwa jest jednak im znany - do 2019 roku prowadził bowiem działalność gospodarczą podlegającą nadzorowi Inspekcji Weterynaryjnej.
- Skutkiem nieprzestrzegania przepisów weterynaryjnych obowiązujących przy obrocie zwierzętami i ich transporcie, decyzją Powiatowego Lekarza Weterynarii w Szamotułach zakazano jej kontynuowania. Kontrolę weterynaryjną w gospodarstwie przeprowadzono również w 2020 roku. Przedmiotem jej było przeprowadzenie badań rozpoznawczych u bydła. Lekarz weterynarii nie stwierdził w tym zakresie zaniedbań - informuje Robert Łęgosz, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Szamotułach.
Sprawą zagłodzonych koni zajmą się organy ścigania
Okazuje się, że po interwencji podjętej przez organizacje działające na rzecz zwierząt, we wspomnianym gospodarstwie pozostało 25 sztuk bydła. Właściciel wywiózł je jednak przed zaplanowaną kontrolą weterynaryjną, która odbyła się 30 września. Ale działania inspektoratu się nie zakończyły.
- Sprawa trafiła do organu ścigania. W tej sytuacji, jeżeli zajdzie taka potrzeba, wszystkie działania mogą być podejmowane na polecenie i pod nadzorem KPP w Szamotułach - wyjaśnia Robert Łęgosz.
Postępowanie w tej sprawie jest w toku. O dalszych ustaleniach wkrótce poinformujemy. Za znęcanie się nad zwierzętami polskie prawo przewiduje do 3 lat więzienia.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?