Morsowanie w Pamiątkowie
Mówią, że im niższa temperatura powietrza, tym ich zapał do morsowania jest coraz większy. Wszak zimowe kąpiele najlepiej odbywać w mrozie, gdy temperatura wody jest wyższa od tej, którą wskazują termometry.
Zgodnie z przekonaniem, że morsowanie to samo zdrowie, gdyż hartuje organizm, członkowie i członkinie Szamotulskiego Klubu Morsów "Góra Lodowa" w niedzielę, 12 grudnia odnotowali kolejny skok do Jeziora Pamiątkowskiego.
Po krótkiej rozgrzewce, tym razem już nie ochoczo, lecz dość ostrożnie - z uwagi na oblodzony brzeg - weszli do wody i rozpoczęli "zdrowotną kurację".Co prawda obyło się bez kłucia lodu, lecz na kry pływające po tafli jeziora trzeba było uważać.
Choć mróz szczypał nie tylko w nosy "Górze Lodowej" towarzyszyły doskonałe humory. Śmiałkowie pokusili się nawet o przysłowiowego "nura" komentując później, że takiej dawki endorfin nie zaaplikowali sobie już dawno.
Morsowanie w Pamiątkowie odbyło się również w przedświąteczną niedzielę, 19 grudnia. Tym razem jednak nie w zimowej, lecz iście jesiennej aurze.
Szamotulskie morsy oficjalnie działają od roku. Ich energia i zapał wciąż rosną. Klub liczy obecnie około 30 osób. Chętnie włącza się w rozmaite akcje społeczne i dobroczynne. W cieplejsze miesiące natomiast promuje turystykę rowerową, organizując cykliczne rajdy po regionie. Dołączyć można do nich w każdej chwili - na przykład stawiając się na morsowanie w Pamiątkowie. Są tu co tydzień w niedziele, w samo południe.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?