Gm. Szamotuły. "Góra Lodowa" zakończyła sezon morsowania. Była muzyka, pomysłowe przebrania, tańce i konkurencje sprawnościowe!

"Góra Lodowa" zakończyła sezon

Mimo, że Szamotulski Klub Morsów "Góra Lodowa" działa zaledwie od kilku miesięcy, zdążył już wpisać się w życie społeczne regionu. Dziś to zgrana grupa przyjaciół i znajomych, których - oprócz zamiłowania do zimowych kąpieli - połączyła ta sama chęć dzielenia się dobrem. Akcje dobroczynne, to po morsowaniu ich drugi żywioł!

W sezonie 2020/2021 "Góra Lodowa" odbyła wiele wspólnych kąpieli. Na tę ostatnią przyszedł czas 21 marca. Pierwszy dzień wiosny paradoksalnie postawił przysłowiową kropkę nad i. Nic zatem dziwnego, że morsowanie w Jeziorze Pamiątkowskim tym razem przybrało szczególny wymiar. Choć przedpołudniowa szaruga nie wpływała raczej pozytywnie na nastroje, plaża w Pamiątkowie tryskała humorem i mnóstwem barw!

Żegnając zimę i witając zarazem wiosnę, morsy zadbały o odpowiednią oprawę - kolorowe stroje, skoczna muzyka i energia, jaką zgromadzeni czerpali od siebie na wzajem, zamieniły ponurą niedzielę w jeden z najbardziej radosnych dni w roku.

Przed ostatnim skokiem do zimnej wody, morsy w pomysłowych przebraniach, pokusiły się o taneczną rozgrzewkę i podziękowania. Te szczególne skierowano do Sławomira Wachowiaka - nieformalnego prezesa klubu, który stał się motorem napędowym do organizacji wielu fantastycznych akcji. Naszej redakcji natomiast, podobnie jak sympatyzującemu z klubem fotografowi, przypadły zacne tytuły Przyjaciół "Góry Lodowej".

Zgodnie z tradycją związaną z pierwszym dniem wiosny, morsy przygotowały Marzannę, którą symbolicznie utopiły w jeziorze. Po wspólnej kąpieli przyszedł zaś czas na... konkurencje sprawnościowe i ciąg dalszy zabawy. Slalom z jajkiem, kolejne tańce i wspomnienie przedsięwzięć podjętych do tej pory przez "Górę Lodową" stanowiły piękny finał sezonu.