Gm. Wronki. Ukradł portfel i uciekł... w pole kukurydzy! Pomogli mieszkańcy

Autostopowicz ukradł portfel z pieniędzmi i dokumentami

Zdarzenie, do którego w ostatni weekend wakacji doszło na terenie gminy Wronki mogłoby posłużyć za materiał do dobrego skeczu, mimo że poszkodowanej w jego wyniku kobiecie do śmiechu wcale nie było. Mowa o niecodziennej interwencji mundurowych oraz mieszkańców, którzy wykazali się postawą godną pochwały.

W niedzielę 28 sierpnia funkcjonariusze z Komisariatu Policji we Wronkach otrzymali zgłoszenie o kradzieży w Kłodzisku. Okazało się, iż nieznany mężczyzna ukradł portfel z zawartością pieniędzy i dokumentów kobiecie, która podwoziła go "na stopa". Gdy ta zauważyła brak portfela, autostopowicz uciekł z auta i ukrył się w pobliskim polu kukurydzy.

- Na miejscu policjanci zastali nie tylko pokrzywdzoną, ale i okolicznych mieszkańców, którzy przybiegli na miejsce, gdy kobieta intensywnie używała sygnału dźwiękowego, jadąc za uciekającym sprawcą. Mieszkańcy pomogli policjantom w odnalezieniu złodzieja, rozstawiając się wokół pola z kukurydzą - informuje asp. Sandra Chuda - oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach.

Mężczyźnie grozi teraz więzienie

"Obława" zakończyła się sukcesem - mężczyzna został zatrzymany. Był to 27-letni mieszkaniec Międzychodu. Mimo że ukrył portfel wśród upraw, mundurowym udało się go odnaleźć, a następnie przekazać właścicielce. Zuchwały złodziej trafił zaś na komisariat policji, gdzie został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Odpowie za kradzież oraz kradzież dokumentów. Za swój "występek" może teraz słono zapłacić.

- Grozi mu kara więzienia. O jej wymiarze zadecyduje sąd - tłumaczy asp. Chuda.

Jak mówi stare porzekadło - "kradzież nie popłaca". A pole kukurydzy nie zawsze jest dobrą "zasłoną dymną".