Środowa sesja Rady MiG we Wronkach rozpoczęła się dosyć miło. Starosta szamotulski Paweł Kowzan wręczył bowiem kwiaty na ręce Przewodniczącego Rady. – To kwiaty dla wszystkich wronieckich radnych – za waszą mądrość, która polega na tym, że współpracujecie z powiatem – mówił Paweł Kowzan. Później atmosfera zaczęła się zagęszczać. Przedstawiciele Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego i Państwowej Straży Pożarnej, którzy przybyli na sesję wraz ze starostą, tłumaczyli , na czym polega ich praca. Wszystko w kontekście budowy kładki we Wronkach oraz świetlicy w Chojnie.
– Rola nadzoru budowlanego rozpoczyna się z chwilą złożenia wniosku przed inwestorem o pozwolenie na użytkowanie. My sprawdzamy, czy wniosek jest kompletny, czy nie brakuje załączników. Jeśli tak jest, wzywamy inwestora do uzupełnienia braków – tłumaczył pracownik PINB. Starosta podkreślił z kolei, że sugerowanie , że starostwo może wpływać na to, że budowa kładki skończy się później, jest nieprawdą.
– Pozwolenie na budowę kładki starostwo wydało 29 lutego 2012 roku – mówił Kowzan. Burmistrz Mirosław Wieczór dopytywał, na jakiej podstawie przeprowadzono kontrolę na kładce w lipcu br.– Po artykułach w prasie lokalnej, dotyczących kładki, podjąłem decyzję o kontroli kładki z urzędu – odpowiadał pracownik PINB.– Jestem zaskoczony, ile energii starosta wkłada w realizację naszych wronieckich inwestycji –mówił Wieczór, który w środę po południu wydał oświadczenie dotyczące działań starostwa. Według burmistrza, Paweł Kowzan wykorzystuje służby powiatowe do walki politycznej, a pretekstem tym razem stały się wronieckie inwestycje.
– Świadczy o tym teatr polityczny, urządzony na ostatniej sesji z wykorzystaniem pracowników PINB i Państwowej Straży Pożarnej. Niespodziewane pojawienie się starosty było powiązane z atakami wiecznie niezadowolonych radnych Prajsa i Białka. Podczas sesji panowie ci próbowali tworzyć wrażenie, że inwestycje gminne przebiegają nieprawidłowo, m.in. budowa kładki na Warcie. Byłem tym zdumiony, podobnie jak większość radnych i gości. Niegodziwe jest, że pan Kowzan do walki politycznej wykorzystuje pracowników służb powiatowych. I to wbrew ich woli. Świadczą o tym sami pracownicy. – pisze Wieczór, dodając, że” współczuje roli, jaką muszą odgrywać w grze pana Kowzana” jego pracownicy. – Proponuję, aby gminne i powiatowe służby mające wpływ na wronieckie inwestycje spotkały się w dogodnym terminie, by współpraca była merytoryczna i w interesie mieszkańców. – kończy oświadczenie Wieczór.
Spięcia na linii urząd – starostwo nasilają się. Ale przecież “kwiaty na grobie wroga pachną upajająco.”
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?