Poczekalnia PKP zamieniona w palarnię?

Zakończenie prac budowlanych na dworcu we Wronkach planowane jest na przełom III i IV kwartału 2013 roku. Do tego czasu poczekalnia w budynku dworcu jest zamknięta.
Wiadomo, że w październiku burmistrz podjął najpierw telefoniczną, a następnie pisemną interwencję w dyrekcji PKP. Sprawa ta była również poruszana na spotkaniu z przedstawicielami dyrekcji kolei w Poznaniu.

Na początku grudnia PKP udostępniło kontener dla oczekujących na pociąg podróżnych. Nie był jednak oznakowany i mało kto wiedział, że można z niego korzystać. Jego wyposażenie pozostawiało wiele do życzenia: stary fotel, drewniana, odrapana ławka, biurko, podniszczone krzesła biurowe.

PKP zobowiązało się do poprawienia wyposażenia, dozoru nad kontenerem oraz zapewnienia informacji o istnieniu poczekalni.
W tej chwili oznakowany jako poczekalnia kontener stoi pusty – znajduje się w nim tylko mały grzejnik. Podczas sesji sprawę poczekalni na dworcu we Wronkach poruszył radny Bartosz Roszak. Podkreślił on, że w kontenerze nadal nie ma miejsc do siedzenia, a sama poczekalnia zamieniła się w palarnię.

– Poza tym, przy zejściu z ul. Nowowiejskiej, w stronę Towarowej, powstało dalsze, powiedzmy szczerze, nielegalne, zejście w dół, na teren dworca PKP i - tam zrobił się uskok, który może zagrażać samochodom wyjeżdżającym od strony Samołęża. Myślę, że postawienie oznaczeń, czy odblasków byłoby dobrym rozwiązaniem – kontynuował Roszak.

– W sprawie poczekalni PKP te wszystkie uwagi nie powinny być tak naprawdę do nas adresowane – tylko do Polskich Kolei Państwowych; zaręczam, że my w tonie jeszcze ostrzejszym niż poprzednio te uwagi od kilku tygodni PKPprzekazujemy. Rozmowy są dość skomplikowane i – powiedziałbym delikatnie – PKP małymi krokami te nasze zastrzeżenia uwzględnia. Jest tam już światło, wkrótce mają pojawić się siedziska – odpowiadał Zastępca Burmistrza Robert Dorna.