Śnięte ryby w rzece Samie nieopodal zalewu w Radzynach, o których pisaliśmy w niedzielę, wczoraj zostały wyłowione przez wędkarzy z Szamotuł i okolic. Taką decyzję podjął zarząd PZW Okręg w Poznaniu, który zaangażował do działań m.in. członków Miejsko - Gminnego Koła "Sum" z Szamotuł oraz Koła nr 125 w Szamotułach.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: DZIESIĄTKI ŚNIĘTYCH RYB NA RZECE SAMIE
- Rano otrzymaliśmy od zarządu informację o zaistniałej sytuacji i zaczęliśmy działać w tym temacie. Organizujemy zespół wędkarzy, który wyłowi martwe ryby z rzeki. Zostaną one następnie poddane utylizacji. Niestety w chwili obecnej nie jestem w stanie powiedzieć, o której godzinie rozpoczną się działania - mówił wczoraj wczesnym popołudniem Marcin Galas, prezes koła "Sum".
Wieczorem, po śniętych rybach w Samie nie było już śladu. Akcja przeprowadzona została szybko i sprawnie. Mimo to, panujące warunki atmosferyczne nie pozwalają na optymizm. Przyducha, która najprawdopodobniej zabiła ryby, może się powtórzyć.
- My mamy problem z tym, żeby poradzić sobie z upałami, a co dopiero zwierzęta - komentuje Marcin Galas.
Wody Polskie, będące formalnym zarządcą rzeki, nie zajęły jeszcze stanowiska w sprawie padniętych ryb. Nadal nie wiemy nic o jakości wody w rzece (w niedzielę miała szarą barwę, co prawdopodobnie spowodowane było zbyt niskim poziomem tlenu), brakuje też odpowiedzi na sugestie mieszkańców odnośnie zwiększenia przepustowości tamy. Do tematu jeszcze powrócimy.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?