Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzice walczą o salę gimnastyczną w Szkole Podstawowej nr 1 we Wronkach

Paulina Śliwa
- 40 lat temu rozpoczynałam naukę w SP1 i wtedy już było mówione, że w ciągu 5 lat szkoła będzie miała własną salę gimnastyczną. Minęło 40 lat i sali nie ma - mówiła przedstawicielka Rady Rodziców z SP1
- 40 lat temu rozpoczynałam naukę w SP1 i wtedy już było mówione, że w ciągu 5 lat szkoła będzie miała własną salę gimnastyczną. Minęło 40 lat i sali nie ma - mówiła przedstawicielka Rady Rodziców z SP1 Paulina Śliwa
Po burzliwej dyskusji na komisji rodzice doszli do porozumienia z burmistrzem – o budowie sali w Szkole Podstawowej nr 1 we Wronkach radni mają pomyśleć w 2015.

Na ostatnim – grudniowym – połączonym posiedzeniu Komisji Kultury i Budżetu we Wronkach obecni byli rodzice uczniów ze Szkoły Podstawowej w Nowej Wsi oraz Szkoły Podstawowej nr 1 we Wronkach. Ci ostatni zabrali pod koniec spotkania radnych głos. Chcieli wiedzieć, jakie są szanse na wybudowanie sali gimnastycznej przy SP1 (w budżecie na przyszły rok zabezpieczono środki na wykonanie dokumentacji na budowę sali gimnastycznej – ale w szkole w Nowej Wsi.) – 40 lat temu rozpoczynałam naukę w SP1 i wtedy już było mówione, że w ciągu 5 lat szkoła będzie miała własną salę gimnastyczną. Minęło 40 lat i sali nie ma, nie ma projektu ani mowy o niej. Czy dzieciom się ta sala nie należy? – pytała przedstawicielka Rady Rodziców przy SP1 Małgorzata Hoffmann, zauważając, że uczniom było zwyczajnie przykro, kiedy, będąc w Biezdrowie, widzieli tamtejszą salę gimnastyczną. Radny Paweł Raszewski tłumaczył, że dzieci ze Szkoły nr 1 mają szerszy dostęp do obiektów sportowych typu orlik, kręgielnia, sala gimnastyczne w SP2, a dzieci w Biezdrowie takich możliwości nie mają, dlatego tam jest ta sala. - Zimą dzieci mają iść na orlik? – dopytywała przedstawicielka Rady Rodziców. – Znamy ten problem. Chciałbym, by nie rzucać wniosków na budowę sal, ale kompleksowo spojrzeć na oświatę. Jestem za wnioskiem rodziców z “Jedynki”, ale przed nami duża inwestycja: budowa kładki – mówił z kolei Jerzy Śmiłowski, który zaproponował, by po zakończeniu tego przedsięwzięcia pomyśleć o budowie całego kompleksu szkolnego z salą gimnastyczną. Pomysł ten średnio spodobał się przedstawicielce Rady Rodziców – Budowa nowej szkoły to duża inwestycja. A na budowę sali gimnastycznej potrzebne będą mniejsze pieniądze

– Miało być zagospodarowane nowe boisko szkolne - w zeszłym roku. Nic w tej sprawie nie zrobiono. Przecież tam mogłaby być sala gimnastyczna. Dlaczego Pan przez tyle lat nie przyszedł do szkoły i nie porozmawiał o tym? – pytała z kolei Burmistrza Hoffmann. - Spotkałem się z rodzicami, ale uważam, że do sprawy należy podejść kompleksowo. - mówił Burmistrz, który zauważał, że SP1 nie spełnia pewnych wymagań i przez to “doklejanie” nowego obiektu do starego byłoby tylko mydleniem oczu rodzicom. - Kwestia boiska jest niemniej ważna. Uruchomiliśmy jednak sprawę kotłowni i będziemy tę inwestycję przeprowadzać najpóźniej w przyszłym roku za 200 tys. zł. Budżet gminy nie jest z gumy, my go nie rozciągniemy. Będziemy myśleć o tym, aby w 2015 rozpocząć procedurę związaną z budową sali gimnastycznej przy SP1 - tłumaczył Wieczór. – Szkoda, że tak późno, ale lepiej późno niż wcale. – odpowiadała Hoffmann.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto