Seria kradzieży w Szamotułach. Złodziej trafił w ręce mundurowych

Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach apelują do mieszkańców i mieszkanek o odpowiednie zabezpieczanie swojego mienia. Wszak w starym porzekadle mówiącym o tym, że "okazja czyni złodzieja" nadal jest sporo prawdy. Przekonały się o tym ofiary kradzieży, do których niedawno doszło w Szamotułach. Na trop złodzieja mundurowi wpadli w ubiegłym tygodniu.

W poniedziałek, 8 lutego policjanci interweniowali przy jednym z szamotulskich marketów w związku ze zgłoszeniem dotyczącym kradzieży.

- Z ustaleń wynikało, iż nieznany sprawca wykorzystał nieuwagę pokrzywdzonego i z niezakluczonej kabiny samochodu ciężarowego ukradł telefon oraz portfel wraz z dokumentami i kartą bankomatową. W czasie zdarzenia, zgłaszający nie pozostawił samochodu całkowicie bez nadzoru. Przebywał na naczepie pojazdu. Chwila nieuwagi wystarczyła jednak, aby ktoś go okradł - informuje mł. asp. Sandra Chuda, oficer prasowy KPP Szamotuły.

Sprawą zajęli się funkcjonariusze wydziału kryminalnego, którzy jeszcze tego samego dnia ustalili podejrzanego o kradzież. Okazał się nim dobrze znany mundurowym ze wcześniejszych kradzieży 32-letni mieszkaniec Szamotuł. Policjanci odzyskali skradziony telefon i dokumenty, a mężczyzna został zatrzymany. Podejrzewali jednak, że może on mieć na sumienie więcej podobnych przestępstw.

- Okazało się, iż najprawdopodobniej, na początku lutego mężczyzna ukradł z niezabezpieczonego samochodu, plecak, w którym znajdowały się m. in. dokumenty, a z niezakluczonego garażu mikroskop oraz maszynę do pisania. Do wszystkich zdarzeń doszło na terenie Szamotuł - wyjaśnia mł. asp. Chuda - Podejrzany usłyszał zarzuty kradzieży oraz usunięcia dokumentu. Przyznał się do zarzucanych czynów. Prokurator zastosował wobec 32-latka dozór policyjny - dodaje.

Postępowanie w tej sprawie jest w toku. Mężczyźnie grozi kara kilku lat więzienia.