Grzybów szukają tam nie tylko miejscowi mieszkańcy, którzy zresztą zrobili sobie ze zbierania źródło dochodów. Można ich spotkać przy drogach i kupić grzyby przy odrobinie szczęścia taniej niż na targowiskach, a co najważniejsze są one świeże. W tych lasach spotkamy także często mieszkańców Poznania i powiatu poznańskiego.
Fama o lasach pełnych grzybów rozeszła się szeroko. Dlatego od około 2-3 tygodni tutejsze lasy są pełne grzybiarzy. Przyjeżdżają już z samego rana. Zazwyczaj pozostawiają swoje samochody przy głównych trasach. Zdarza się też, że wjeżdżają leśnymi duktami w miejsca, gdzie nie ma innych amatorów grzybobrania.
- Ja do tego lasu jeżdżę już od wielu lat – przyznaje grzybiarka z Poznania spotkana przez nas pod Piotrowem. - Jeździliśmy nawet dalej, aż za Rzecin, bo tutaj jest dużo grzybów – dodaje.
Z reguły już w sierpniu wraz z mężem zbierała już pełne koszyki. Jej zdaniem dopiero rozpoczyna się wysyp grzybów. - Dopiero się „zaczynają”, ale są. Trzeba wolno chodzić po lesie, żeby je zauważyć – wskazuje. - W sumie jdnak w tym roku już sporo ich nazbieraliśmy, także już sobie ich trochę ususzyłam na zimę. Ten las zapewnia to, że człowiek nie pojedzie z pustym koszykiem do domu – dodaje.
Z obfitości grzybów słynie także inna, pobliska gmina. Otoczone Puszczą Notecką Wronki to świetne miejsce dla amatorów grzybobrania. Najczęściej znajdziemy tam borowiki szlachetne, kurki, podgrzybki i koźlarze. Wronki znane są także pod inną nazwą: „Kraina Tysięcy Grzybów”.
Pamiętajmy, by zbierać tylko te grzyby, które znamy. Jeśli mamy wątpliwości, nie wahajmy się poprosić o pomoc specjalistów w powiatowych stacjach sanitarno – epidemiologicznych.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?