Otwarcie sezonu Szamotulskie Morsy planowały od dawna. I choć pogoda postanowiła zrobić im psikusa, gdyż zamiast niskiej temperatury zafundowała iście wiosenną aurę (mimo, że bez słońca), zabawa była wyśmienita! Na plażę nad jeziorem w Chojnie zjechały się całe rodziny. Nie zabrakło i czworonożnych pupilów, które towarzysząc właścicielom również zapragnęły odbyć chłodną kąpiel. Oprócz szamotulan w akcji wspólnego morsowania wzięli udział wronczanie.
- Kto, by kiedyś o tym pomyślał - komentowali z uśmiechem odwołując się do "świętej wojny" toczonej niegdyś przez kibiców Sparty Szamotuły i Błękitnych Wronki.
Tym razem jednak o "wojennych potyczkach" mowy nie było. Na plaży zapanowała przyjacielska i pełna humoru atmosfera.
Po krótkiej rozgrzewce, którą poprowadziła Benia Krupecka - żona jednego z Szamotulskich Morsów, miłośnicy zimowych kąpieli ochoczo wskoczyli do jeziora. Wśród śmiałków nie brakowało kobiet oraz dzieci. Wszyscy zgodnie podkreślali, że morsowanie to nie tylko świetna zabawa, ale i wspaniała kuracja dla organizmu - kąpiele poprawiają krążenie oraz wydolność, pozytywnie wpływają na skórę, a na dodatek zwiększają odporność organizmu.
Kilkuminutowy pobyt w zimnej wodzie zahartował szamotulan i wronczan. Finałem akcji było zaś spotkanie integracyjne w pobliskim "Gościńcu Europa", który specjalnie dla morsów przygotował swojski bigos i grochówkę.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?