Szamotuły. 500 złotych mandatu dla wandala. Kara powinna być wyższa?

Wandalizm w Szamotułach

Kilka miesięcy temu nieznany sprawca złamał jedno z młodych drzew zasadzonych nieopodal Parku Zamkowego w Szamotułach w ramach akcji "Jedno dziecko, jedno drzewo". Do zdarzenia doszło 15 kwietnia br. chwilę po godzinie 13.00. Akt wandalizmu zarejestrowała kamera monitoringu, dzięki czemu strażnicy miejscy mogli rozpocząć działania mające na celu ustalenie sprawcy. Choć nie było to łatwe, mężczyzna w końcu wpadł w ręce stróżów prawa.

Jak się okazało - zniszczenia dokonał niespełna 18 - letni szamotulanin, który mając świadomość, że jego czyn rejestrowany jest przez kamerę, wykrzyczał do niej wiązankę słów nienadających się do cytowania. Po ustaleniu tożsamości mężczyzny, strażnicy miejscy ukarali go mandatem w wysokości 500 zł.

Informację na ten temat opublikował w mediach społecznościowych szamotulski magistrat. W sieci zawrzało. Wielu internautów i internautek przekonuje, że wymiar kary jest zbyt niski w stosunku do szkód wyrządzonych przez wandala. Nie chodzi już tylko o połamane drzewko, ale przede wszystkim o postawę, której niczym nie da się usprawiedliwić. Zdaniem komentujących na sprawcę powinien zostać nałożony wyższy mandat oraz prace społeczne np. na rzecz miejskiej zieleni.

Warto nadmienić, że to nie pierwszy akt wandalizmu, do którego doszło w obrębie Parku Zamkowego. Jeszcze kilka lat temu notorycznie niszczono młode drzewka rosnące przy alejce, która biegnie w stronę ulicy Nowowiejskiego. Strażnicy miejscy przypominają, że wszelkie sytuacje tego typu należy zgłaszać - tym bardziej, gdy jesteśmy ich świadkami.