Jak wspomina pan Krzysztof, który z Kaźmierza przyjeżdżał kąpać się na basen letni już w latach… 70-tych dwudziestego wieku, wtedy to miejskie kąpielisko tętniło życiem i w słoneczne dni z trudem można było znaleźć skrawek miejsca nad basenem aby rozłożyć się z kocem czy ręcznikiem, mimo że wtedy wstęp był płatny.
Dziś wstęp jest bezpłatny, ale czy to jest wystarczającym magnesem aby ściągnąć chętnych do plażowania, zwłaszcza w tym roku, gdy w powiecie od 1 lipca nad jeziorami funkcjonuje 6 kąpielisk, odnowionych, nieźle wyposażonych i – co najważniejsze – bezpiecznych.
Godziny południowe, środek tygodnia, na terenie przy ul. Targowej kręci się kilkanaście osób, może trochę więcej, kilka z nich pływa w małym i dużym basenie. Ratownicy czuwający nad bezpieczeństwem kąpiących przyznają, że – jak dotąd – mimo że pogoda sprzyjała, tłumów nie ma. W tygodniu przychodzi mniej więcej tyle samo osób, więcej w weekend.
Osoby, z którymi rozmawialiśmy, zarówno dorosłe, jak i młodzież, zgodnie twierdziły, że woda w basenie jest ciepła a teren czysty i na bieżąco sprzątany. Nie szczędziły jednak też uwag. Pan Błażej przychodzi na basen od 30 lat, spotkaliśmy go razem z synami. - Wpadam jak mam urlop, albo także po pracy - mówi. - Fajna sprawa, tylko w tym roku na basenie nie ma gdzie kupić czegokolwiek, Brakuje sklepiku czy kateringu, brakuje także stolików czy namiotów. W zeszłym roku były takie, zbite z palet, w tym już ich nie ma.
Podobnego zdania był także Pan Paweł, który również regularnie odwiedza basen. Jemu z kolei, tak jak i nastolatkom oprócz kateringu brakowało także boiska do siatkówki. Inni jeszcze plażowicze bezskutecznie szukali toalet dla dzieci.
O braki na basenie zapytaliśmy w UMiG Szamotuły. - w tym roku miejsce pod małą gastronomię zostało wskazane przez zarządcę obiektu i prawdopodobnie w najbliższym czasie punkt rozpocznie normalne funkcjonowanie – odpowiedział nam Tomasz Grabowski z magistratu. - Meble z palet, które funkcjonowały w ubiegłym roku na basenie i przypadły do gustu bywalcom obiektu, przed sezonem zostały zutylizowane. Powodem podjęcia takiej decyzji był wymóg zachowania bezpieczeństwa. W końcu poprzedniego sezonu Wydział Kultury, Sportu i Funduszy Pomocowych otrzymał informację o drobnych skaleczeniach wynikających z nieprawidłowego użytkowania sprzętu.
Mała żyrafa stawia swoje pierwsze kroki
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?