"Brońmy się, załóżmy Sokoła w Szamotułach"
W towarzystwie pięknej muzyki, z poszanowaniem historii i tradycji, a przede wszystkim zaś z ogromną wdzięcznością wobec zaangażowania osób na przestrzeni lat krzewiących idee patriotyczne, Towarzystwo Gimnastyczne Sokół - Gniazdo w Szamotułach obchodziło 135-lecie istnienia. Koncert, który w sobotni wieczór odbył się w auli szamotulskiej szkoły muzycznej stał się pewnego rodzaju podróżą do przeszłości. Podróżą niezwykłe ważną, pełną dumy i wielu wzruszeń.
Wydarzenie otworzyła krótka inscenizacja w wykonaniu sokolników. W formie scenki rodzajowej przypominali przebieg pogadanki obywatelskiej w Restauracji "U Bogusia" w dniu 6 stycznia 1887 roku. To właśnie wtedy z ust kupca, Jana Wruka padły słowa: "Brońmy się, załóżmy Sokoła w Szamotułach".
Już 13 stycznia odbyło się Zgromadzenie Konstytucyjne, a 2 tygodnie później (28 stycznia 1887') szamotulskie gniazdo zaczęło oficjalnie działać. Stało się wyrazem sprzeciwu wobec zaborcy - germanizacji i prób stłamszenia polskości. Zgodnie ze złotą ideą "w zdrowym ciele zdrowy duch" sokolnicy zachęcali nie tylko o kształtowania tężyzny fizycznej, ich celem była obrona polskich wartości, polskiego ducha.
135 lat Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" w Szamotułach
O najważniejszych wydarzeniach z bogatej historii "Sokoła" ciekawie opowiadał jego obecny prezes, Sławomir Hazak. Mówiąc o dużej aktywności sokolników w pierwszych latach działalności, w tym o wystawianych przez nich sztukach teatralnych, zwracał uwagę m.in. na ogromną odwagę druhów.
- Było to bardzo ważne z tego powodu, gdyż sztuki te były wystawiane w języku polskim. W roku 1887 zabroniono w szkołach używania języka polskiego, także ta idea krzewienia i szerzenia polskości była niezwykle istotna - podkreślał Sławomir Hazak.
11 sierpnia 1895 roku, po konfiskacie pierwszej chorongwi, druhom udało się zakupić sztandar (ufundowany), wykonany na wzór tego, jaki posiadało Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół" we Lwowie.
- Nasze kroniki podają, że był to bardzo odświętny dzień. Członkowie zebrali się na dworcu, gdzie pojawiło się też wiele delegacji towarzystw gimnastycznych z innych miast. Wraz z orkiestrą przeszli do kolegiaty, w której ówczesny proboszcz - ks. Tertulian Wilczewski wygłosił bardzo patriotyczne kazanie. Wszyscy umocnieni tym duchem przeszli następnie na Plac Sienkiewicza. Wtedy to też jedna z mieszkanek Szamotuł w oknie swojego domu wywiesiła biało - czerwoną flagę. Było to duże przewinienie, Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół" otrzymało nawet specjalną karę z tego powodu - opowiadał prezes Hazak.
Szamotulscy sokolnicy brali także czynny udział w Powstaniu Wielkopolskim. Niestety wielu druhów wówczas zginęło. Idee związane z krzewieniem patriotycznego ducha wśród społeczności lokalnej nadal towarzyszyły jednak "Sokołowi", który po odzyskaniu niepodległości zaczął prężnie się rozwijać (w zebraniu w roku 1919 uczestniczyło 200 członków).
Sławomir Hazak w telegraficznym skrócie przypominał o pierwszych prezesach organizacji oraz zaangażowaniu duchowieństwa w jego działalność. Z przykrością stwierdzał, że mimo wielkich nadziei towarzystw nie udało się reaktywować po zakończeniu II wojny światowej - nastąpiło to dopiero w latach 90. Szamotulskie gniazdo natomiast swoją historię na nowo zaczęło pisać w roku 2016.
- Organizowaliśmy wykłady, zapraszaliśmy gości, którzy byli bliscy idei sokolej - idei patriotycznej - Hazak podsumowywał pierwsze działania reaktywowanego "Sokoła" w Szamotułach.
Dziś druhowie aktywnie angażują się w rozmaite inicjatywy o charakterze dobroczynnym - organizują m.in. paczki świąteczne dla osób potrzebujących, zapraszają na śniadania wielkanocne, przygotowali też ciekawy program półkolonii dla dzieci w okresie letnim. Biorą udział w uroczystościach patriotycznych, organizują spotkania rocznicowe, a dzięki wspólnym staraniom w roku 2020 towarzystwo wzbogaciło się o sztandar.
Nadal bliskie jest im też kształtowanie tężyzny fizycznej, stąd zajęcia sportowe, podczas których doskonalą umiejętności gry w siatkówkę i piłkę nożną. Współpraca z Kurkowym Bractwem Strzeleckim w Szamotułach owocuje zaś udziałem druhów w zawodach strzeleckich.
Statuetka "Mens sana in corpore sano"
Pragnąc wyróżniać osoby wpisane w dzieje regionu, które wciąż krzewią wśród społeczności lokalnej wartości związane z polską tradycją i historią, "Sokół" powołał do życia fundację statuetki "Mens sana in corpore sano" ("W zdrowym ciele zdrowy duch"). Jej pierwszym laureatem został ks. Bogdan Kończak.
W minioną sobotę natomiast statuetką uhonorowano Henryka Bekasiaka - szamotulanina, "niezłomnego orędownika wartości konserwatywno - wolnościowych, patriotycznych i chrześcijańskich". Wyróżnienie wręczył Bekasiakowi Wojewoda Wielkopolski Michał Zieliński, który objął koncert jubileuszowy patronatem honorowym.
Medal 100-lecia Odzyskania Niepodległości
Ale wspomniana statuetka nie była jedynym wyróżnieniem przyznanym w trakcie uroczystości. Wojewoda odznaczył także Jerzego Justa Medalem 100-lecia Odzyskania Niepodległości, przyznanym przez Prezydenta RP. Jak mówił Michał Zieliński - stanowił on wyraz uznania za wkład w budowanie i wzmacnianie suwerenności, niepodległości oraz tożsamości kulturowej, za zaangażowanie w rozwój rolnictwa, dbałość o jak najwyższe standardy polskich produktów oraz za kompetentne i profesjonalne wspieranie środowisk rolniczych Wielkopolski.
- Jerzy Just to autorytet, współorganizator pierwszych kółek rolniczych, walczący z sukcesami o niezależność dla rolników i ich godne życie - dopowiadał Sławomir Hazak.
Dziękując za wyjątkowy medal Jus podkreślał, iż jest to wyróżnienie dla wszystkich osób, z którymi wspólnie pracował - zarówno na rzecz rolnictwa, jak i rozmaitych organizacji społecznych, w tym także na rzecz "Sokoła".
Życzenia i gratulacje
Goście pospieszyli z gratulacjami i wiązankami pięknych życzeń dla sokolników. Składając je Wicestarosta Szamotulski, Rafał Zimny odwoływał się do historii ruchu, który trwale wpisał się w dzieje kraju i regionu. Mówił o tym także ks. Marcin Kostka - Kapelan Sokolstwa Polskiego i honorowy członek gniazda w Szamotułach. Wojewoda Zieliński dziękował zaś za pracę na rzecz Polski.
- Gratulując dotychczasowych osiągnięć życzę panu prezesowi i wszystkim członkom "Sokoła" kolejnych dekad owocnej działalności oraz poczucia dumy z własnej małej ojczyzny - mówił wojewoda.
Muzyka postawiła kropkę nad i
Po zakończeniu części oficjalnej publiczność z przyjemnością zasłuchiwała się w muzyce w wykonaniu Chóru Cantabile z Szamotuł pod batutą Remigiusza Skorwidera. W repertuarze, oprócz kolęd i anglojęzycznych pieśni bożonarodzeniowych, znalazły się także utwory sakralne i patriotyczne.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?