5 lat temu Adam Szóstak z Szamotuł kupił niebieskiego Wolkswagena Garbusa z 1970 roku. Trochę przez przypadek, choć - jak sam mówi - być może tak właśnie miało się stać.
- Moim małym marzeniem było posiadanie auta z lat 70. Początkowo o Garbusie nie myślałem, jednak po jeździe próbnej doszedłem do wniosku, że to jest to. Kiedy człowiek wsiądzie za kierownicę i nagle poczuje, że nic go nie interesuje oprócz dźwięku silnika, który staje się magią dla uszu i poczuje niepowtarzalny charakter auta, którego nie mają dzisiejsze samochody, to już jest koniec. Tak właśnie było ze mną i Garbusem - miłość od pierwszej jazdy! - opowiada - Co ciekawe - auto kupiłem od poprzedniego właściciela spod Łomży. Sprawdzając jednak numer VIN okazało się, że Garbus po raz pierwszy zarejestrowany został w Wielkopolsce. Wrócił zatem do domu - dodaje z uśmiechem.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: EUGENIUSZ EICHMANN OPOWIADA O SWOIM ZAMIŁOWANIU DO GARBUSÓW
Adam Szóstak bardzo szybko złapał przysłowiowego bakcyla. Zaczął brać udział w zlotach, cały czas kolekcjonuje rozmaite gadżety związane z Garbusami. Jego niebieska maszyna nierzadko gościła na wystawach i - co ważne - niejednokrotnie była na nich nagradzana. Zobaczyła też kawał Polski, odwiedzając wiele ciekawych miejsc na mapie kraju, w tym obowiązkowo Pępowo, gdzie znajduje się muzeum Wolksvagena.
- Garbus zaliczył nawet wesele - śmieje się właściciel.
Początkowe zainteresowanie Adama Szóstaka przerodziło się w prawdziwą pasję. Kolejne podróże i przygody ukochanego auta relacjonuje na dedykowanym mu facebookowym fan page "DOOKOŁA GRUZU". Gorąco polecamy!
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?