Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkoła Piłki Nożnej Szamotuły na VII miejscu w Mistrzostwach Polski!

Jerzy Nowakowski
SPN
W miniony weekend w Ustce rozgrywano Mistrzostwa Polski U 14 w Futsalu. W turnieju wzięli udział zawodnicy SPN. Niestety do Szamotuł wrócili bez zdobyczy medalowych

Choć apetyty były znacznie większe, nie udało się zawalczyć o finał. Zawodnicy Szkoły Piłki Nożnej Szamotuły zakończyli bój o Mistrzostwo Polski w Futsalu U 14 na VII miejscu. Kibice biją im głośne brawa, bo pierwsza dziesiątka w kraju, to w końcu powód do dużego zadowolenia. Podopieczni trenera Przemysława Szały wrócili jednak z Ustki nieco podłamani. Liczyli na więcej. Niestety futbol bywa nieprzewidywalny.

W turnieju łącznie wzięło udział 12 drużyn, które awansowały do walki finałowej po wcześniejszych eliminacjach. W sobotę 27 stycznia rozgrywano fazę grupową. W pierwszym meczu szamotulanie zmierzyli się z obrońcą tytułu, drużyną Constract Lubawa, którą pewnie pokonali 4:0.

– Mieliśmy już zagwarantowane wyjście z grupy, więc bardzo fajnie mistrzostwa dla nas się zaczęły. Pojawiło się tylko pytanie, z którego miejsca wyjdziemy. Drugi mecz, z gospodarzem turnieju Jantarem Ustką przegraliśmy 3:1, więc było już wiadomo, że wychodzimy z drugiego miejsca. Kiedy na spokojnie usiedliśmy i przeanalizowaliśmy drabinkę spotkań wyszło na to, że drugie miejsce dawało nam lepsze możliwości, może niekoniecznie w ćwierćfinale, ale później w fazie półfinałowej ominęlibyśmy faworyta Rekord Bielsko – Biała – komentuje trener Przemysław Szała.

Najbardziej pechowym okazał się mecz ćwierćfinałowy z Beniaminkiem Stargardem Gdańskim, który szamotulanie powinni i mogli wygrać. Niestety stało się inaczej. Mecz rozpoczął się co prawda od prowadzenia SPN –u, który przewagę utrzymał do końca pierwszej połowy, ale po przerwie, już w 6 sekundzie padła samobójcza bramka na 1:1. Na dodatek, na 30 sekund przed końcem spotkania sędzia podyktował rzut karny dla rywali, którego szamotulanie już nie obronili.

– Została nam wtedy walka o miejsca V – VIII. Zawodnicy byli jednak mocno podłamani, czego konsekwencją stała się przegrana z Odrą Opole 5:4. Gdybyśmy wygrali, powalczylibyśmy o miejsce V, niestety nie udało się. Kolejny mecz – z drużyną z Obornik już wygraliśmy 3:1 i tym samym zakończyliśmy turniej na siódmej lokacie. To i tak duży sukces, gdyż w mistrzostwach brało udział dużo drużyn futsalowych, które cały rok trenują na hali, my nie – tłumaczy szkoleniowiec SPN –u.

Diabeł tkwi w szczegółach, więc i w tym przypadku walkę o wyższe miejsca uniemożliwiły błędy. Nie znaczy to jednak, że szamotulanie swoim poziomem odstawali od reszty ekip. Jeszcze przed ostatnim meczem, jaki rozegrali, Kuba Nizio był królem strzelców całego turnieju. Gdyby w spotkaniu z obornickim zespołem pokusił się o kilka bramek, utrzymałby ten tytuł. – Naprawdę nie byliśmy gorsi, strefa medalowa była w naszym zasięgu ale niestety nie tym razem – kwituje trener, który podkreśla, że kibice z Szamotuł, których w Ustce oczywiście nie zabrakło, zapewnili fantastyczną atmosferę na turnieju. Był gorący doping i wielka motywacja!

W przyszły weekend SPN czeka kolejna poważna walka – tym razem w Mikołowie, gdzie w dniach 9 – 11 lutego rozegrane zostaną Mistrzostwa Polski U 16. – Jedziemy z chłopakami U 15 i U 14, a więc młodszymi. Graliśmy już w eliminacjach taką grupą i udało się awansować. Będzie na pewno ciężej niż w Ustce. To znacznie większy turniej, z udziałem 16 drużyn, ale na pewno powalczymy – mówi trener Szała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto