Wiosna w powiecie szamotulskim w obiektywie Kornelii Świst

Dla jednych jest tylko porą roku, taką samą jak lato, jesień, czy zima. Inni widzą w niej fascynującą siłę natury, z której czerpią inspirację do pracy twórczej. Większość ludzi zaś postrzega wiosnę, bo to o niej przecież mowa, w kategoriach pewnego przebudzenia. Staje się ona w końcu zwiastunem tych lepszych, bo bardziej słonecznych i cieplejszych dni posiadających niezwykłą moc poprawy ludzkiego samopoczucia. Jak wygląda wiosna w powiecie szamotulskim?

Wiosną wszystko budzi się do życia – nabiera barw, po deszczowym i szarym okresie jesieni oraz zimy. Chęć pewnego „zatrzymania”, czy też uwiecznienia owej przemiany, nie powinna zatem budzić zdziwienia. Człowiek chce tę wiosnę gdzieś zamknąć, by móc wrócić do niej, kiedy rzeczywistość za oknem raczej nie będzie skłaniać do uśmiechu – po to, by paradoksalnie, ten uśmiech wydobyć.

A zamknięcia takiego, a raczej zatrzymania wiosny w kadrze spróbowała jedna z naszych młodych Czytelniczek – Kornelia Świst z Kaźmierza, która od paru lat pasjonuje się fotografią. Zdjęcia jej autorstwa wielokrotnie zresztą już publikowaliśmy przedstawiając tym samym krajobraz powiatu szamotulskiego w różnych porach roku.

17 – latka co prawda najchętniej wykonuje portrety, ale i fotografia w trybie makro potrafi pochłonąć ją bez reszty. Zatrzymuje wówczas w kadrze przyrodę – najbliższe otoczenie, z którego czerpie inspirację. Dlaczego? Bo tak naprawdę jest tym, co dotyka człowieka bezpośrednio, kiedy opuszcza on swój dom – gdy wychodzi do ogrodu, wyjeżdża poza miasto. W naturze kryje się też niezwykłe piękno i siła i choć nie tak łatwo jest je od razu uchwycić na zdjęciu, fascynacja przyrodą zmusza niejako do podążania za nią, a to z kolei ma wpływ na rozwój umiejętności.

– Obserwując przyrodę dowiadujemy się sporo o świecie, o tym jakie „działania” prowadzi natura. Możemy dostrzec przemiany zachodzące w przyrodzie – kiedy szare drzewa zaczynają się zielenić i puszczają pąki lub gdy śpiące dotąd kwiaty pokazują nam nagle swoje barwy. To naprawdę niesamowita sprawa i może sprawić człowiekowi dużo radości, tym bardziej jeśli uda się gdzieś uchwycić tę przemianę na zdjęciu. Prawda jest też taka, że „śledzenie” natury rozwija, a przynajmniej takiego amatora, jak ja, bo trzeba wykonać sporo prób, sporo zdjęć, by osiągnąć jakieś osobiste zadowolenie z fotografii. – przekonuje Kornelia.

Wiosna jest tematem obecnym w literaturze, poezji, malarstwie, muzyce. Kornelia Świst postanowiła zachować ją na zdjęciach. Oczywiście nie jest jedyną miłośniczką fotografii, która wybrała ów motyw w swojej małej twórczości. Czekamy zatem na zdjęcia innych pasjonatów. Jak Wy postrzegacie wiosnę i jej wielkie wejście na teren powiatu szamotulskiego? A może wręcz przeciwnie – uczyniła to ukradkiem? Napiszcie do nas, podzielcie się odczuciami, a przede wszystkim zaś – swoją małą – wielką twórczością. Na maile czekamy do Świąt Wielkiej Nocy pod adresem [email protected]