Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pniewy. Gmina staje przed zadaniem zrównoważenia budżetu

Wiktoria Poczekaj
Przyszłoroczne budżety to problem dla wielu samorządów, nie wszyscy jeszcze w pełni są świadomi skali czekających trudności.

- Chciałbym te budżetowe zawiłości w sposób zrozumiały przekazać mieszkańcom. Jest trochę tak w obecnej sytuacji jakbym zaprosił swoich gości na obiad, a następnie kazał im za to zapłacić - mówi burmistrz Pniew Jarosław Przewoźny.
Włodarz Pniew mówi o odpowiedzialności jaka spada na samorządy w całej Polsce.
- Nie oceniam, bo nie jestem od tego, ale była grupa, która ubiegała się o wyższe płace, ktoś im te pieniądze przyznał, jednak zapłacić muszą samorządy. Jaka jest odpowiedzialność za swoje decyzje i ponoszone konsekwencje finansowe - pyta burmistrz Przewoźny.
Konsekwencje niestety poniosą wszyscy Polacy. W samej gminie Pniewy w stosunku do roku ubiegłego zabraknie 6 milionów. To nie tylko skutek podwyżek w oświacie, również wyższa płaca minimalna i niższe wpływy do budżetu z tytułu PIT dla młodych ludzi.
- Planując budżet spodziewamy się określonych dochodów. Tymczasem ktoś zmienia ustalenia w trakcie trwania roku budżetowego - burzy się Przewoźny.
Gmina od lat stawia na wysoki poziom edukacji, sporo dokładając z własnych środków. Subwencja oświatowa dawno nie zaspokajała w gminie Pniewy potrzeb oświaty. Teraz subwencja nie pokryje potrzeb płacowych. A wydatki w oświacie to nie tylko płace nauczycieli. To także rosnące rachunki związane z wyższymi stawkami za prąd czy wywóz śmieci. To nie są pieniądze które wracają do gminnego budżetu.
Z części zadań inwestycyjnych gmina musi w przyszłym roku zrezygnować. Tak było choćby z ulicą Wspólną, na której remont pozyskano spore dofinansowanie. Niestety brak środków własnych zmusił do podjęcia decyzji o wycofaniu się z tego dofinansowania. Są jednak wielkie przedsięwzięcia, związane z termomodernizacją (m.in. Budynków oświatowych), z których na tym etapie nie można już bez konsekwencji zrezygnować. Umowy są już podpisane. Pociesza jednak to, że to inwestycje, które w przyszłości przyniosą gminie oszczędności w wydatkach.
- Na ten moment w budżecie występuje brak środków w wysokości 2,5 miliona złotych. Żeby jakoś zwizualizować skalę tych środków. Musielibyśmy np. zamknąć OSiR, Centrum Kultury, zwolnić ludzi i zgasić na rok wszystkie światła w gminie, wtedy mielibyśmy owe 2,5 miliona. Na takie ruchy jednak nie możemy sobie pozwolić.
Burmistrz Gminy Pniewy jest pewien: nie podjęliśmy żadnej złej decyzji finansowej. Jedynym rozwiązaniem jest zwiększenie przez rząd subwencji oświatowej.
Jak inne samorządy poradzą sobie z tą sytuacją? Czy to nazbyt katastroficzne myślenie?

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto