Do tragedii, która wstrząsnęła pracownikami firmy przy ul. Wronieckiej w Obrzycku, doszło w poniedziałkowe popołudnie. – Policja otrzymała zgłoszenie ok. godz. 17.40. Wypadek miał miejsce podczas naprawy wózka widłowego. 54-latek zmarł, mimo podjętej reanimacji – mówi oficer ds prasowych st. sierż. Sandra Śrama.
W Obrzycku, oprócz policjantów z szamotulskiej drogówki i wydziału kryminalnego, pojawiły się pogotowie, straż pożarna (3 zastępy z Szamotuł i 2 z Obrzycka), prokurator. Powiadomiono też inspekcję pracy.
Do wypadku doszło najprawdopodobniej podczas prac remontowych. – Część wózka widłowego podczas podnoszenia spadła na mężczyznę. Strażacy zastali 54–latka z urazem głowy. Czynności reanimacyjne, prowadzone przez strażaków o momentu przyjazdu pogotowia, niestety nie przyniosły skutku – informuje rzecznik Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Szamotułach Przemysław Chojan.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi KPP w Szamotułach. Do celów procesowych zabezpieczono wózek widłowy, a kryminalni, oprócz oględzin, przesłuchali świadków zdarzenia. Prok. Michał Franke z Prokuratury Rejonowej w Szamotułach dodaje, że sprawa będzie prowadzona po wpłynięciu materiałów z policji. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie będzie śledztwa przeprowadzanego przez PIP. Poszkodowany nie był bowiem pracownikiem zakładu, a przedsiębiorcą – właścicielem nieruchomości. Według rzecznika prasowego Okręgowego Inspektoratu Pracy w Poznaniu Jacka Strzyżewskiego jest za wcześnie na to, by podać informacje, czy będzie prowadzone śledzwo.
– Myślę jednak że inspekcja pracy najprawdopodobniej od tego odstąpi, ponieważ zmarły nie był pracownikiem zakładu – mówi Jacek Strzyżewski. PiP nie miałaby więc kompetencji do działania.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?