Stare sportowe powiedzenie mówi, że jesteśmy tak dobrzy, jak nasz ostatni mecz. Ten rozegrany w Szamotułach – pomiędzy działaczami siatkarskimi z UKS „Szamotulanin”, władzami powiatu, parlamentarzystami, dyrektorami szkół, Polskim Związkiem Piłki Siatkowej, a w końcu i z samymi zawodniczkami, przyniósł nieoczekiwane rozstrzygnięcie. Zwycięzcą tym razem był każdy.
Gra nie toczyła się jednak ani o punkty, czy też o awans, lecz zdaje się, że o coś znacznie ważniejszego. Na szali położono bowiem przyszłość Siatkarskiego Ośrodka Szkolnego, o którego funkcjonowanie w Szamotułach do upadłego zamierzali walczyć przede wszystkim działacze. I walczyli. Bo, gdy w ubiegłym roku do powstania SOS – u z różnych przyczyn ostatecznie nie doszło, „Szamotulanin” walki o ośrodek nie zakończył. Tak samo zresztą, jak poseł Jakub Rutnicki, PZPS wraz z oddziałem regionalnym, przy wsparciu starosty szamotulskiego i dyrektorów lokalnych zespołów szkół – nr 1 i nr 3.
Czy się opłaciło? Każdy, kto w poniedziałek, 2 września zagościł w hali „Nałęcz”, nie powinien mieć wątpliwości, że tak. Powiatowa Inauguracja Roku Szkolnego, która połączona została z Ogólnopolską Inauguracją Siatkarskich Ośrodków Szkolnych, stała się zwieńczeniem rocznej walki o SOS w Szamotułach. Walki wygranej. I docenionej. Nie bez powodu w końcu nowy rozdział w historii polskiej siatkówki, jakim stało się oficjalne otwarcie drugiego roku działania SOS – ów w kraju, nastąpiło właśnie w Szamotułach.
Sama obecność tak znamienitych postaci związanych z piłką siatkową w Polsce, jak Waldemar Wspaniały (twórca projektu SOS–ów, legendarny trener), Andrzej Lemek (wice prezes PZPS), czy Damian Gapiński (prezes WZPS), świadczyła o wysokiej randze przedsięwzięcia.
Nie obyło się bez wielkich słów formułowanych w trakcie licznych przemówień. Bez wyrazów uznania i nadziei, że rozpoczęcie systemu szkolenia siatkarek z powiatu w przyszłości zaprocentuje. Dumą z reprezentantek Polski...
ZOBACZ RÓWNIEŻ: FELIETON MAGDY PRĘTKIEJ
Podziękowaniom nie było końca. Najwspanialszymi chyba jednak stały się wyrazy wdzięczności od siatkarskich nadziei – zawodniczek ośrodka. To one bowiem, głośno skandując: dziękujemy! podczas składania wiązanek kwiatów na ręce wszystkich osób, które przyczyniły się do powstania SOS – u w Szamotułach, potwierdzały sens tego projektu i słuszność jego realizacji na naszym terenie.
Co tak naprawdę jednak SOS oznacza dla Szamotuł? Przede wszystkim profesjonalne szkolenie dziewcząt z klasy sportowej funkcjonującej już w Zespole Szkół nr 1, które oprócz programowego profilu klasy przewiduje dodatkowe 6 godzin treningów. Projekt zakłada przy tym wyposażenie placówki w sprzęt w kwocie 50 tys. zł oraz m. in pokrycie wynagrodzenia trenera. To szansa, jakiej miasto i powiat jeszcze nie miały...
SOS w Szamotułach już działa! To wielka chwila dla regionu.
Więcej na ten temat w "Dniu Szamotulskim"
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?