Zgodnie z zapowiedziami, targowisko miejskie, które przede wszystkim w niedzielę wypełniają tłumy mieszkańców i mieszkanek z całego powiatu, zostało zamknięte. Strażnicy miejscy zabezpieczyli zresztą taśmami stragany i inne miejsca, w których odbywa się handel. Parkingi przy szamotulskich kościołach są praktycznie puste. Na ulicach z trudem dostrzec można również spacerowiczów. Taka sytuacja panuje w mieście w zasadzie już od piątku, 13 marca.
A jednak, mimo apeli o pozostanie w domach, zarówno w miniony piątek, jak i sobotę, lokalne markety i piekarnie, w szczególności rankiem, pękały w szwach. Kolejki do kas ciągnęły się przez kilkadziesiąt metrów. W niektórych sklepach wprowadzono ograniczenie, co do liczby klientów i klientek robiących jednocześnie zakupy - do jednego z marketów wpuszczano tylko po 10 osób, do piekarni na Rynku z kolei - po 5 osób. Sklepikarze apelowali przy tym do mieszkańców i mieszkanek o zachowanie bezpiecznej odległości. Produkty z półek znikały w bardzo szybkim tempie.
Z informacji przekazanych wczoraj przez czytelników wynika, że choć na ulicach faktycznie zrobiło się pusto, to słoneczna pogoda wielu zachęciła do odwiedzenia okolicznych lasów. Tak było m.in. w Grabówcu, gdzie - jak relacjonuje pan Paweł - pojawiło się sporo osób, niczym jak na grzybobraniu.
- Cały dzień byłem w domu, ale po południu pojechałem chwilę pobiegać - sam, a nie jak zazwyczaj - ze znajomymi. Kiedy zobaczyłem tych wszystkich ludzi - całe rodziny, osoby w grupach, wróciłem jednak do domu - relacjonuje.
Nie lekceważmy zaleceń i do minimum ograniczmy wychodzenie z domów.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?