Szamotuły zagrają w filmie! W czerwcu ruszą zdjęcia do "Syna Królowej Lodu"

To nie żart. Szamotuły zagrają w filmie. Przedsięwzięcie, za którym stoi Piotr Mikołajczak – znany producent filmowy i telewizyjny, członek legendarnej Orkiestry Teatru ATA, a przede wszystkim zaś – „chłopak z Szamotuł”, startuje w połowie czerwca. Ekipa filmowa zagości wówczas w mieście, by przez miesiąc zbierać materiał do filmu „Syn Królowej Lodu”.

– Akcja toczyć się będzie zarówno w dużym, jak i w małym mieście. Tym dużym będzie Poznań, małym będą Szamotuły, choć dla samej historii nie ma to większego znaczenia – tłumaczy Piotr Mikołajczak – Dlaczego Szamotuły? Dlatego, że jestem stąd, tu się wychowywałem, tu dorastałem, tu mieszkają moi rodzice i za każdym razem wracam tu z przyjemnością. Nie wyobrażałem sobie, byśmy mogli wybrać inne miejsce – dodaje.

„Syn Królowej Lodu” będzie filmem obyczajowym z elementami thrillera. Jego reżyserię powierzono Robertowi Wichrowskiemu, za kamerą stanie Kuba Brożek, a Małgorzata Grabowska – Kozera odpowiadać będzie za scenografy. Piotr Mikołajczak wcieli się zaś w rolę producenta. Ekipa nie zamierza na razie zdradzać fabuły. Wiadomo jednak, że nawiązanie do andersenowskiej baśni nie jest przypadkowe.

– W filmie przeplatać się będą dwa światy – ten rzeczywisty i baśniowy. Ukazane one zostaną z punktu widzenia starszego mężczyzny oraz dziecka. Inspiracją była prawdziwa historia, jaka rozegrała się w Polsce, jednak ostatecznie nasz film tylko momentami będzie do niej nawiązywać – wyjaśnia Mikołajczak.

To, komu powierzone zostaną główne role również utrzymywane jest w tajemnicy. Producent potwierdza jednak, że będzie to pierwsza liga polskiego aktorstwa. Możemy jedynie zdradzić, że główną rolę męską zagra Franiszek Pieczka.

W Szamotułach zdjęcia rozpoczną się za 2 miesiące. Chociaż członkowie ekipy przekonują, że w filmie zaprezentowane zostanie tak naprawdę całe miasto, główne sceny kręcone będą m.in. na Rynku i w jego okolicy oraz na basenie. Szamotulanie również mogą mieć swój udział w tym przedsięwzięciu. Potrzebni będą bowiem statyści.

– Na pewno do sceny na basenie, jak i do tych, które będziemy kręcić w centrum miasta – mówi Mikołajczak dodając, że planowane są castingi podczas, których wykonywane będą zdjęcia, a ekipa wybierze najbardziej odpowiednie osoby. Mieszkańcy zostaną o całej akcji wcześniej poinformowani.
Filmowe przedsięwzięcie wraz z postprodukcją powinno zakończyć się jeszcze w tym roku. Na początku roku 2017 natomiast film ma trafić do kin. Wcześniej, jeszcze przed pokazem dla dziennikarzy i recenzentów, odbędzie się prapremiera – w Szamotułach!

– Miło jest wrócić do rodzinnego miasta również zawodowo – przyznaje Piotr Mikołajczak – W tym kontekście odbieram je dokładnie tak samo, jak wtedy, gdy biegałem po Szamotułach z procą jako dzieciak – mówi z uśmiechem.