Prezentowane na wystawie prace to połączenie wierszy jako słowa pisanego i fotografii jako ilustracji.
Pochodzący z Szamotuł Jecek Hagel wraz z ojcem Henrykiem oraz bratem Witoldem pracował wykonując meble, malując, rzeźbiąc. Został zatrudniony na stanowisku plastyka - najpierw w Szkole Podstawowej nr 3, następnie w Szamotulskim Ośrodku Kultury i Muzeum - Zamek Górków .
- Mój ojciec od swoich młodych lat był malarzem, artystą, nie mając żadnej szkoły. Później rzeźbił i zdobył sławę. W tej chwili jest ceniony w Wielkopolsce i poza jej granicami. Wystawiał swoją twórczość wszędzie. Nawet Japończycy mają jego prace. Robił duże konkursy, wygrywał plenery, był tutaj prekursorem ludowej rzeźby monumentalnej, której początkiem był właśnie jeden z plenerów w Szamotułach. To się zrodziło w Szamotułach, a w tej chwili te plenery rzeźbiarskie rzeźb monumentalnych ludowych, jak już zauważyłem jeżdżąc po tych terenach, są wszędzie - mówi Jacek Hagel.
Wystawa „Przed laty w Szamotułach. lata 20-te, lata 30-te”, której aranżacja była jego dziełem, zyskała szczególne uznanie Ministra Kultury i Sztuki, ponieważ wyróżniono ją w kategorii „Najciekawsze wydarzenie roku 1992”. W tym samym roku Jacek Hagel wyjechał do Los Angeles, gdzie postanowił zamieszkać na stałe. - To była przygoda. Praca w muzeum i wystawa, którą zrobiłem dla muzeum i dla zwiedzających uznana została przez Ministra Kultury i Sztuki bardzo ładnie. Jestem współautorem, bo do tej wystawy przyczynili się inni, którzy pracowali w muzeum w tym czasie. Pani Elżbieta Ratajczak mocno zaangażowana była w to wszystko. Także to nie jest tylko moja zasługa. Ja zrobiłem to od strony plastyka i wystawiennika. Cieszę się, że ta zostało to uznane i muzeum w Szamotułach ma ten honor posiadania takiej nagrody. A wyjazd był po prostu przygodą. Nie planowałem żadnego wyjazdu na stałe - mówi artysta zaznaczając, że wyjechał, bo miał taką możliwość, co w tamtych czasach nie było łatwe. Miał wsparcie zagranicznych przyjaciół. - Tamten klimat i tamten styl życia, tamta swoboda, która istnieje w Los Angeles a nie ma jej tutaj, skłoniły mnie do tego, żebym jednak podjął decyzję osiedlenia się w L.A. - mówi Jacek Haglel.
Jacek Hagel zajmuje się szeroko pojętą plastyką. Maluje obrazy, wykonuje kopie dawnych mistrzów, uprawia malarstwo ścienne i sufitowe, projektuje wnętrza, zajmuje się grafiką komputerową oraz artystyczną fotografią. W wolnych chwilach realizuje własne filmy i pisze wiersze.
- Staram się każdą wolną chwilę przeznaczyć na jakąś twórczość. To zależy od nastroju, humoru, muzy, jaka przysiądzie przy człowieku - mówi Jacek Hagel.
Swoje prace pokazywał na wystawach w Los Angeles, Hollywood, Long Beach, Palm Springs i Beverly Hills. - Niełatwo jest żyć ze sztuki. Te problemy są tu w Polsce i tam za granicą, na całym świecie, więc dużo moich przyjaciół powiedziało mi, że mądrze postąpiłem nie budując tylko i wyłącznie kariery artystycznej jako mój tzw. „chleb”. W tej chwili pracuję zajmując się budynkami. Mam osiem budynków pod swoją opieką - mówi J. Hagel.
Prace artysty znajdują się w kolekcjach prywatnych i publicznych w Europie i Ameryce (głównie w Polsce i USA).
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?