Drużyna Orkanu to przedsezonowy faworyt do awansu, jednak w starciu z beniaminkiem nie wywalczył nawet punktu. Do przerwy to Warciarze mieli więcej powodów do zadowolenia. Po bramkach Przemysława Tonaka, który przelobował bramkarza z 40 metrów, Adama Tonaka oraz trafieniu samobójczym wydawało się, że Orkan z Obrzycka wróci na tarczy.
Goście w drugiej połowie wzięli się do pracy, zmniejszając stratę bramkową to dwóch goli . Czwarta bramka dla Warty, autorstwa Łukasza Nowaka powinna pogrążyć rywali, ale Ci dalej ambitnie gonili wynik. Dwa trafienia gości i zmarnowane sytuacje - mogłoby się wydawać, że stuprocentowe. Dały w samej końcówce meczu wiele emocji i dramaturgii. Ostatecznie Warta dowiozła trzy punkty do końca meczu.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?