Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej ze "szkołą marzeń" we Wronkach?

Paulina Śliwa
Paulina Śliwa
R. Dorna przekonywał, że „wygaszanie” gimnazjów przez rząd nie spowoduje, że nowa szkoła nie będzie potrzebna
R. Dorna przekonywał, że „wygaszanie” gimnazjów przez rząd nie spowoduje, że nowa szkoła nie będzie potrzebna P. Śliwa
Brak zaplecza sportowego, problemy parkingowe, za mało sal lekcyjnych – to problemy z którymi zmagają się szkoły podstawowe nr 1 oraz w Nowej Wsi w gm. Wronki. O pomysłach na rozwiązanie tych palących problemów mówi się w gminie od dłuższego czasu. Jakiś czas temu pojawiła się koncepcja tzw. „szkoły marzeń” – kompleksu szkolnego, który połączyłby dwie wspomniane placówki.

Na przedświątecznej Komisji Kultury Oświaty i Spraw Społecznych we Wronkach wrócono do tej sprawy. Radny Jarosław Mikołajczak pytał, jak oświatowe plany rządu (m. in. na „wygaszanie” gimnazjów) wpłyną na tę inwestycję.

Gimnazjum może zniknie, ale dzieci przecież pozostaną
Zastępca Burmistrza Robert Dorna odpowiadał, że nawet zrealizowanie rewolucyjnych zmian dotyczących „wygaszania” gimnazjów nie spowoduje, że gminie nowa szkoła nie będzie potrzebna. – Dzieci pozostaną. – Nam wcale ubywać dzieci w rocznikach nie będzie. Mówiliśmy o tym, że nowa szkoła miałaby skonsumować dwie istniejące w tej chwili. Nawet przy zwolnieniu budynku gimnazjum pod szkołę podstawową kolejny obiekt jest potrzebny, bo nie ma żadnych zapowiedzi, żeby obecny rząd chciałby się wycofać z konieczności zapewnienia przez samorządy miejsc w oddziałach przedszkolnych dla 4–latków w przyszłym roku i 3 latków – w roku następnym – mówił Dorna.

Gmina, planując budowę nowej szkoły, modyfikuje zapis budżetowy i zapis w Wieloletniej Prognozie Finansowej. – Napisaliśmy że przedmiotem zamówienia jest m.in. opracowanie analizy opcji lokalizacji, koncepcji urbanistyczno – architektonicznej oraz wniosku na dofinansowanie dla budowy zespołu szkolno – przedszkolnego w ranach zadania pn. budowa szkoły podstawowej – tłumaczył Dorna. – To taki znak czasu, że to się będzie łączyć – będziemy tworzyli takie zespoły przedszkolno - szkolne – dodawał zastępca.

Po analizie z SAPO, referatem techniczno – inwestycyjnym, Przedsiębiorstwem Komunalnym, zadanie zostało podzielone na 4 etapy. W pierwszym nastąpi analiza opcji lokalizacyjnych i oszacowanie opcji bezinwestycyjnej na podstawie których wykonawca przedstawi urzędowi i radzie wskazania, która opcja z tych czterech – jest najkorzystniejsza. W drugim wykonawca wykonuje koncepcję, która pozwoli zwizualizować, jak planowany obiekt wraz z otoczeniem będzie wyglądać . Trzeci etap to przygotowanie szczegółowych dokumentów, które pozwalają na aplikowanie na środki zewnętrzne, a czwarty – złożenie wniosku o dofinansowanie.
– Do połowy przyszłego roku ma być kompletna dokumentacja jeśli chodzi o złożenie wniosku dotycząca dofinansowania – mówił wiceburmistrz.

Powstanie moloch czy „szkoła marzeń”?
Pomysł na połączenie dwóch szkół wzbudza emocje – głównie, co zrozumiałe, wśród rodziców.
– Mam wrażenie, że władze nie biorą pod uwagę dobra dzieci (Nowa Wieś dlatego m.in. ma tak pozytywne opinie, że jest to szkoła mała, bez anonimowości) ani wygody rodziców (przebijanie się do jednej szkoły z różnych części miasta będzie katorgą, nawet jeśli powstanie obwodnica dla TIRów), a chcą zrobić „pokazówę” – wielki, nowoczesny obiekt na 700 dzieci. Może to będzie efektowne, może fajnie będzie przecinać wstęgi i chwalić się nowoczesną bazą, ale dla komfortu dzieciaków bez wątpienia byłoby lepiej zbudować dwie szkoły na 300 – 400 osób – pisał nasz Czytelnik na forum.

Zastępca Burmistrza był i jest pełen optymizmu co do budowy i funkcjonowania kompleksu. Kilka miesięcy temu wśród pozytywów takiego rozwiązania wymieniał m.in. zyskanie nowoczesnego obiektu szkoły XXI wieku, logiczny projekt szkoły (względy architektoniczne, ale również organizacyjne), przyjazne warunki dla uczniów . Kompleks miałby być rozwiązaniem problemów, które trapią wroniecką oświatę. Trudno też zarzucać gminie, że nie bierze pod uwagę dobra dzieci – pomysł na połączenie szkół pokazuje, że szuka się rozwiązania, które zadowoli wszystkie strony. A to, jak wiadomo, jest czasem bardzo trudne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto