"Historia w przedmiotach zaklęta" - ciekawa wystawa w szamotulskim ogólniaku [ZDJĘCIA]

"Historia w przedmiotach zaklęta"

Szamotulski ogólniak znany jest z wielu pozaszkolnych inicjatyw. To rozmaite projekty i programy edukacyjne, nietypowe imprezy okolicznościowe (np. obchody Międzynarodowego Dnia Pi), a także wystawy. Kolejną, szóstą już wystawę, zatytułowaną „Historia w przedmiotach zaklęta” otwarto pod koniec zeszłego tygodnia.

Serce ekspozycji, to przede wszystkim rodzinne pamiątki „wydobyte” z domów uczniów, ich dziadków, a nawet pradziadków. To fotografie, książki, przedmioty osobiste. Pamiątki, które choć stateczne – materialne i namacalne, to mówiące, a niekiedy nawet krzyczące historią, pięknymi opowieściami z przeszłości. Swoją cegiełkę do wystawy dołożyli także nauczyciele, absolwenci szkoły oraz słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku, którzy również zagłębili się we wspomnieniach i przekazali materiały na ekspozycję. W ten sposób powstała szczególna inicjatywa, która łączy czasy obecne z tymi minionymi, łączy pokolenia i dodatkowo posiada pierwiastek edukacyjny.

– Naszym celem było, aby młodzież wybrała się do dziadków, wujków, sąsiadów i porozmawiała o przeszłości, wsłuchała się z uwagą w rodzinne historie i spisała je, tak, aby przetrwały kolejne lata, aby przypominały o tych, którzy już odeszli, a przecież byli dla nas. Chcieliśmy, by to rodzinne czy sąsiedzkie spotkanie zaowocowało odkryciem często niesamowitych historii, bo przecież pamięć o przodkach, rodzinie, to dobro, którego nie da się przecenić, to coś, co możemy przekazać dalej kolejnym pokoleniom. Dzięki tym wyprawom naszej młodzieży, a także naszym oraz studentów UTW możemy dziś poznać losy niezwykłych ludzi, którzy żyli tuż obok, podzielić się historią własnej rodziny z innymi. Chcieliśmy też pokazać, że przedmioty, fotografie, dokumenty mogą mówić – podkreślała podczas otwarcia wystawy dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Szamotułach, Justyna Szaniawska – Budaj.

Więcej na ten temat w "Dniu Szamotulskim"