Mniej piją - wakacji nie będzie

Brzmi to przewrotnie, ale takie właśnie wnioski można wyciągnąć z historii, o której piszemytutaj .

Letni wypoczynek w Dusznikach (i w innych gminach również) w dużej części jest finansowany bowiem z pieniędzy pochodzących z kapslowego – czyli koncesji dla sklepów sprzedających alkohol. W ubiegłym roku tych pozwoleń wydano mniej, siłą rzeczy mniej jest mniej z tego tytułu pieniędzy. Co za tym idzie, będzie mniej kasy na Zielone Wakacje. Ostrożnie można wyciągnąć wniosek, że w Dusznikach mniej piją.

To pewnie ucieszyłoby niejednego walczącego abstynenta – i to byłaby informacja krzepiąca. Zaznaczyłem jednak specjalnie, że “ostrożnie “ , ponieważ (i myślę, że tak właśnie jest) wzrosła sprzedaż w punktach, które się ostały. Tak czy inaczej kasy na wakacje jest mniej. Co teraz? Zielone wakacje, lato w mieście, czy półkolonie, to ważne inicjatywy dla tych, którzy nie mogą sobie pozwolić na wysłanie dziecka na inne wakacje.

Liczę na to, że mimo wszystko znajdą się pieniądze, by zrównoważyć ubytek środków pochodzących z koncesji. W końcu nie chodzi o jakieś fanaberie, tylko o coś szczególnie ważnego. Jaka jest wakacyjna alternatywa dla dzieciaka? Wino w parku? Jest to jakieś rozwiązanie – może będą nowe koncesje, większe wpływy i kasa na wakacje za rok. Na zdrowie!