18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Monika Kijek marzenia zamienia w plany [FOTO]

Paulina Śliwa
Paulina Śliwa
Piękna dwudziestoletnia, a przede wszystkim utalentowana – Monika Kijek z Wronek – opowiedziała nam o występie w X-Factor.

Chociaż uczy się obecnie aktorstwa w Krakowie, podkreśla, że śpiew zawsze będzie bardzo ważną częścią jej życia. Mieszkańcy Wronek mogli już o niej usłyszeć, zanim postanowiła wystąpić w programie Jej subtelny i aksamitny głos rozbrzmiewał bowiem na szkolnych akademiach, czy występach “Odgrywanych Kapsli”.

Początki
Pierwszą styczność ze śpiewem miała jako 5-latka w chórze w parafii św. Katarzyny we Wronkach. Tam śpiewała 10 lat. W gimnazjum wystąpiła pierwszy raz publicznie. W liceum rozpoczęła naukę śpiewu operowego w Poznaniu. Wcześniej chodziła do Ogniska Muzycznego we Wronkach na naukę gry na gitarze klasycznej i na pianinie.
– W liceum “na Leśnej”wiele nauczyły mnie p. Bożena Stróżyńska i p.Ilona Fudali. Myślę, że gdyby nie ta szkoła, nie pomyślałabym o sobie jako kandydatce na aktorkę, czy wokalistkę. Głównie dzięki p. Fudali uwierzyłam w swoje możliwości na scenie. – mówi Monika. W czasie studiów poznała ludzi, którzy muzyką i teatrem zajmują się kilkadziesiąt lat. – Kiedy w tym mieście, pełnym wybitnych artystów, usłyszałam, że “mam talent, dużą wrażliwość i wyjątkową barwę”, zaczęłam chyba bardziej w siebie wierzyć. Wtedy zdecydowałam, że spróbuję zawalczyć. – opowiada.

Trudne precastingi
Niewiele osób wiedziało, że wybrała się do Zabrza na precastingi do X-Factor. Na swoje przesłuchanie czekała 14 godzin. Przed występem każdy uczestnik musiał podpisać umowę. – Co było w umowie... Może lepiej nie będę tutaj wspominać. To była dla wielu ludzi bardzo, bardzo trudna decyzja... Już przy samym podpisywaniu były łzy. Potem dostaliśmy swoje numerki. – dodaje. Pierwszy precasting był przed samym jury (reżyserami, ew. producentami i nauczycielami śpiewu), bez kamer. Była to rozmowa i śpiew a’capella, które Monika pozytywnie przeszła. Następnie przed kamerą (aby producent mógł zobaczyć, czy kandydat nadaje się wizualnie do programu) zaśpiewała utwory: “Takiego Chłopaka” oraz “Say Something”. Poszło jej dobrze, ale nie nastawiała się na kolejne przesłuchanie. – Na korytarzu było tak wielu niesamowicie zdolnych ludzi... Czułam, że tam zupełnie nie pasuję. Tysiące głosów się roznosiło po salach, wszyscy chcieli być najlepsi – relacjonuje.

Kolejny etap: masz większy talent, niż ci się wydaje
Kilka dni później otrzymała sms: “Gratulujemy dostała się pani do kolejnego etapu X – Factor przed jury w składzie: Kuba Wojewódzki, Tatiana Okupnik, Czesław Mozil , Ewa Farna...”. Wtedy dopiero opowiedziała bliskim o swoich planach. Dostała telefon i z informacją o tym, że przed wejściem na salę powinna się znów przygotować na kilkanaście godzin czekania. Tydzień przed wyjazdem zachorowała poważnie na zapalenie gardła... Jednak nie było odwrotu. Pojechała, tym razem z rodzicami. Okazało się, że wchodzi jako ostatnia. – Po 8 godzinach miałam kryzys. Kiedy widziałam, jak zdolne dziewczyny w moim wieku odpadały, bo “wszystko niby fajnie, ale jednak nie”, chciałam odpuścić. Gdyby nie było tam rodziców, chyba bym uciekła. Ludzie schodzili ze sceny ze łzami, przeważnie ze smutku. Doświadczeni muzycy często usłyszeli od jury: “NIE”. W końcu weszła do studia, porozmawiała z prowadzącą i znalazła się na scena przed jury i 2-tys. widownią. Kuba Wojewódzki zażartował, że publiczność mi tak bardzo bije brawo, ponieważ występuje jako ostatnia i za chwilę wszyscy pójdą spać. Przerwano jej w połowie pierwszego utworu. Czesław Mozil zauważył, że ma bardzo tajemniczą barwę i w ogóle wygląda na tajemniczą kobietę. Jej głos spodobał się także Tatianie Okupnik i Ewie Farnie. Każdy z jurorów powiedział:“TAK”. Przeszła dalej, a Wojewódzki dodał:– Musisz w siebie uwierzyć. To początek Twojej kariery, masz większy talent niż Ci się wydaje.

Bootcamp
Ten etap (również podzielony na 2) odbywał się w Warszawie. Znalazła się w grupie Ewy Farny. Na scenę wyszła z 3 innymi dziewczynami, każda zaśpiewała przed jury. Przeszła jako jedyna, usłyszała od Ewy:– Gratuluję wokalu, dobrze, że przyszłaś, zostajesz w programie. Później pojawiła się na scenie wraz z innymi wybranymi. Tego, ostatniego już etapu, przed programem, nie przeszła, nie podano jej uzasadnienia.

Szukanie skarbu na dnie oceanu
Występ w X – Factor dał jej bardzo dużo wiary w siebie, ale też nauczył pokory, przygotował na krytykę, pomógł opanować stres przed kamerami. Nagrała swoje pierwsze covery, pracuje nad swoim utworem z Filipem Gawlem, który zajmuje się tworzeniem muzyki. W przyszłym roku ma zamiar startować do kolejnych programów muzycznych. W tym roku bierze udział w festiwalu Jonasza Kofty w Warszawie. Barwy głosu nie zmieni. – Marzenia można małymi kroczkami zamienić w plany. Jeżeli coś nie wychodzi, przypominam sobie słowa Świrszczyńskiej: “Jeśli muszę iść na dno, będę na dnie szukać skarbu.”– mówi. A my życzymy jej pielęgnowania skarbu, jaki już znalazła – głosu, który może poruszyć wiele osób.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto