Przykład wypadku pana Kamila, o którym piszemy obok, jasno dowodzi, że nie jest bezpiecznie. Spadnie trochę więcej deszczu, przyjdą jakieś roztopy i trzeba chcąc nie chcąc, na prostej drodze, na której nie ma ograniczenia prędkości, zasuwać trzydziestką.
Nie ma, co prawda, jeszcze finału śledztwa w sprawie tego wypadku, ale z dużym prawdopodobieństwem możemy przyjąć, że przyczyną wypadku pod Śmiłowem była właśnie źle odwodniona droga.
Byłem na miejscu i też „złapałem” tę kałużę . Jechałem na szczęście w tym miejscu wolno, zbliżałem się do miejsca zdarzenia i chciałem się zatrzymać przed policyjnym radiowozem. Pan Kamil nie miał tego szczęścia, a każdy kierowca wie, co dzieje się, gdy nagle wjedzie się na wodę, nawet jadąc 50-60 km na godzinę. Wypadek murowany. Do tego te drzewa przy samej drodze.
O wypadku Pana Kamila piszemy tutaj
Zobacz film z miejsca zdarzenia
I nie chodzi mi tu tylko o to jedno miejsce. Takich jest wiele więcej w powiecie. Pana Kamila czeka długa rehabilitacja. Nam pozostaje czujność i totalna ostrożność. Tym bardziej po ostatnich mrozach, gdy z dróg zszedł lód i odsłonił to, co zostało. Nie jedno koło zostanie urwane i oby na tym tylko się skończyło.
Jakość naszych dróg to nomen omen „temat rzeka”.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?