Place zabaw jeszcze do niedawna zdawały się być priorytetem Rady Miasta i Gminy Szamotuły. Samorządowcy wielokrotnie wskazywali bowiem na konieczność budowy obiektów tego typu uzasadniając ją dobrem dzieci oraz dostrzeganiem ich potrzeb. Okazuje się jednak, że na wsparcie to nie mogą liczyć maluchy z Pamiątkowa. Dlaczego?
W trakcie prac nad budżetem, radni postanowili przeznaczyć 40 tys. zł na wykonanie dokumentacji projektowej zadań inwestycyjnych, które mają zostać zrealizowane w roku 2017, zamiast na budowę placu zabaw we wsi. Propozycja wyszła od radnego, Włodzimierza Brzezińskiego i spotkała się z aprobatą większości rajców. Ci przekonywali, że opracowanie dokumentacji jest kwestią pilniejszą, a skoro w Pamiątkowie znajduje się już jeden plac zabaw, kolejny nie jest potrzebny.
Opozycja nie kryła oburzenia. Na nic zdawały się argumenty radnego, Piotra Olszewskiego, który tłumaczył, że w wiosce, owszem, miejsce dla maluchów jest, ale stanowczo zbyt małe i nieadekwatne do zapotrzebowania. Co więcej – plac zabaw przy ośrodku zdrowia, jak mówił Olszewski, powstał z funduszy sołeckich, dzięki zaangażowaniu rady sołeckiej. Gmina do tego zadania się nie „dołożyła”.
– Do zerówki uczęszcza teraz 40 dzieci, plac zabaw jest niezbędny – mówił radny zwracając uwagę na bezpieczeństwo maluchów, które powinny korzystać z obiektu dużego i odpowiednio przygotowanego. Mały plac zabaw zaś w przypadku dużej grupy dzieci, egzaminu nie zdaje – Czy te środki (40 tys. zł na dokumentację projektową – przyp. red.) są potrzebne? One zostaną przecież na jakiś czas zamrożone. Jedna z największych wsi pozostanie bez placu zabaw. Chodzi nam o prawdziwy plac zabaw dla dzieci szkolnych – podkreślał Olszewski.
Głos sprzeciwu wobec poczynań większości wyraziła również radna Agnieszka Błoch. Jej argumentacja skupiała się na braku porządnego boiska w Pamiątkowie, na którym najmłodsi mogliby rozwijać sprawność ruchową, a przy tym się bawić. Pewnym substytutem tego obiektu, mógłby więc stać się plac zabaw. Mógłby...
– Pozbawia się podstawowych narzędzi dla dzieci – komentował radny Tadeusz Słomiński.
Niezwykle istotny, jeśli nie najważniejszy w całej dyskusji, stał się głos radnego, Marka Pawlickiego, który odnosił się do rozwagi samorządowców. Mówił, że przeznaczanie środków na zadania, przy których nie ma pewności, że zostaną wykonane w roku 2017, to działanie bezcelowe.
– Jakie to projekty? – dopytywał – Projekty mają określoną ważność. Jeśli nie zostaną wykorzystane, to wyrzucanie pieniędzy w błoto – podkreślał.
Równocześnie Pawlicki zwracał uwagę na fakt, że Pamiątkowo i tereny wokół wsi to ta część gminy, która prężnie się rozwija. W ślad za tym powinny iść i działania samorządu, który do tej pory problemy wspomnianego rejonu, bagatelizował. – Nierealizowanie inwestycji zaspokajających potrzeby mieszkańców było by niezasadne – mówił.
Argumenty te trafiały do radnych, jak przysłowiowy groch rzucany o ścianę. Radny Brzeziński, swoją propozycję
„wykreślenia” z budżetu placu zabaw podtrzymywał, wyjaśniając przy tym, że planowanych zadań inwestycyjnych na rok 2017 jest sporo. Wymieniał m.in. modernizację kilku ulic w Szamotułach, a radny Jerzy Najderek uzupełniał wypowiedź mówiąc o potrzebnym oświetleniu, na którą to inwestycję również należy przygotować dokumentację.
Zadanie związane z projektami zdaje się mieć dla rajców ogromne znaczenie. Oprócz 40 tys. zł, „dołożyli” do niego również 25 tys. (środki „ścięte” z modernizacji terenu przy świetlicy wiejskiej w Koźlu) i 30 tys. zł (o tyle umniejszono budżet magistratu).
Więcej w Dniu Szamotulskim
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?